Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Latające zagrożenie czyha wszędzie! Uważaj na atakujące osy

Izabela KOZAKIEWICZ [email protected]
Ratownicy w regionie mają po kilkadziesiąt zgłoszeń dziennie

Jad jest groźny u uczulonych

Według specjalistów, aby wywołać śmierć zdrowego, dorosłego człowieka potrzeba aż kilkuset użądleń. Tymczasem bardzo wiele przypadków kontaktu z jadem os kończy się śmiertelnie.

Dlaczego? Są osoby uczulone na jad, u których jego obecność może wywołać tak zwany wstrząs anafilaktyczny. Dla wszystkich niebezpieczne są użądlenia w jamie nosowo-gardłowej oraz w układzie oddechowym, ze względu na możliwy obrzęk.

Wtedy trzeba jak najszybciej skontaktować się z lekarzem. Osoby, które nie są uczulone, miejsce użądlenia mogą też obłożyć lodem, co czasem pomaga.

Łukasz Szymański, rzecznik radomskich strażaków

Łukasz Szymański, rzecznik radomskich strażaków

Nie odmówimy pomocy, jeśli gniazda os będą przy przedszkolach czy placach zabaw, w szpitalu i jego okolicy, jeśli będzie ewidentne zagrożenie dla zdrowia ludzi. Wezwanie do prywatnej posesji nie zawsze będzie oznaczało likwidację gniazda. Strażacy poproszą właściciela do usunięcia zagrożenia na jego koszt.

Interweniują jednak tylko w określonych przypadkach. Niebezpiecznie owady znów w natarciu. Mają idealne warunki, a jedzenia szukają blisko ludzi. Strażacy w całym regionie przyjmują dziennie kilkadziesiąt zgłoszeń dziennie z prośbą o usuwanie gniazd os i szerszeni.

W samym Radomiu zdarzają się, że takich zgłoszeń jest nawet 60. - Będziemy interweniowali tylko w przypadkach nagłych, gdy zagrożenie zdrowia, a nawet zdrowia będzie ewidentne - przypomina Łukasz Szymański, rzecznik radomskiej straży pożarnej.

MUSZĄ ODMAWIAĆ

Strażacy zapewniają, że pomogą jeśli gniazdo owadów będzie przy przedszkolu, szpitalu, placu zabaw, jeśli w pobliżu są dzieci, osoby starsze czy niepełnosprawne. Tymczasem większość zgłoszeń dostają od właścicieli prywatnych domów, a nawet działek letniskowych. - W takich sytuacjach musimy odmawiać - przyznaje Łukasz Szymański.
Komendant główny straży pożarnej już trzy lata temu wydał zalecenie, aby strażacy w całym kraju ograniczyli takie działania. Wcześniej wyliczono, że jedna trzecia wszystkich interwencji dotyczyła właśnie usuwania gniazd os i szerszeni.

- Obowiązek zapewniania porządku i bezpieczeństwa, także poprzez zapobieganie powstawaniu lub usuwaniu gniazd, ciąży na właścicielu lub zarządcy budynku - przypomina Łukasz Szymański.

POPROŚ FACHOWCA

Jeśli gniazdo jest małe, w miejscu, które jest łatwo dostępne można spróbować samemu pozbyć się owadów, zachowując oczywiście środki ostrożności. W sklepach ogrodniczych, czy nawet supermarketach można kupić specjalne preparaty, które w tym pomogą. To wydatek 10 - 15 złotych.

Usuwaniem owadzich kokonów zajmują się też specjalistyczne firmy. W Radomiu jest kilka firm, które zajmują się tym profesjonalnie. Koszt usunięcia kokonu os to 70 - 150 złotych. Zdecydowanie droższe jest pozbycie się gniazda szerszeni. To może kosztować nawet ponad 300 złotych. Wszystko zależy od miejsca, które wybrały sobie owady.

NIEZWYKŁE KRYJÓWKI

- Oceniamy sytuację na miejscu - mówi Cezary Wierzchowski, właściciel zakładu DDD Insekt - Dom z Radomia. - Mamy teraz wiele zgłoszeń, nie tylko z całego województwa. A osy potrafią się gnieździć w przeróżnych miejscach. Widziałem już gniazda w przewodach wentylacyjnych i spalinowych, między stropami, pod ociepleniem budynku.
Jak opowiada Cezary Wierzchowski osy potrafią wykorzystać każdą szczelinę na swoje gniazdo. Źle założona podprzybitka dachu jest dla nich jak zaproszenie. - Każda niedoróbka, nawet przy mocowaniu rynny może być miejscem, którym osy dostaną się pod ocieplenie budynku. Takich rzeczy trzeba pilnować - radzi Cezary Wierzchowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie