Letni koncert w Radomiu. Orzeźwiający Frument na fontannach (wideo, zdjęcia)

Tym razem piątkowy wieczór umilał zespół Frument Project, którego raczej nie trzeba przedstawiać. A jeśli ktoś nie kojarzy, to ma do nadrobienia poważne zaległości, bo są oni zdobywcami Radomskiej Nagrody Kulturalnej, a wyróżnienie to nie byle jakie.

Muzyka artystów jest ciężka do zdefiniowania, sami jej autorzy także wolą się nie szufladkować. Śmiało jednak można stwierdzić, że oscyluje wokół folku, muzyki ludowej ziemi radomskiej, okraszonej jazzem i nutką świeżości, co daje naprawdę znakomity efekt. Przekonali się o tym wszyscy ci, którzy w piątek o 19 stawili się na fontannach, a trzeba przyznać, że na żadnym z koncertów zorganizowanych do tej pory, takich tłumów nie było. Koncertu wysłuchała, co najmniej, trzy pokoleniowa publiczność. Każdy, kto nawet przypadkiem przechodził przez centrum naszego miasta, zatrzymywał się by posłuchać.

A nie zabrakło takich numerów jak hipnotyzujące "The Way", szybki "Jurny", nostalgiczny "A dziadek powiedział. Występ zakończył się numerem "Taniec niczego", który jeszcze w kilka godzin po koncercie, nie chciał wylecieć z głowy. Kto był, ten pewnie czuje niedosyt, kto nie był, ma czego żałować. Już wkrótce kolejna impreza, podczas której będzie można posłuchać Patryka Walczaka, Jacka Długosza i Kamila i Łukasza Rylskich, czyli muzyków Frumentu, ale w nieco innym wydaniu. Zagrają oni z Bartasem Szymoniakiem, już 21 sierpnia, supportując Monikę Brodkę.