Liga okręgowa. Kilka niespodzianek w drugiej kolejce

Zamłynie ZA Kombud S.A Radom - Legion Głowaczów 2:3 (0:2)
Bramki: Chodyra, Kubica z karnego - Banach 2, Krupa.
Legion: Ł. Wolski - Pawlonka, Wilk (80 Król), Marchewka (60 M. Czubaj), Małecki (65 Niziński), Banach, Łukowski (88 Lisiewski), Konopka, J. Wolski (70 Budziński), Krupa, Warda (84 Baran).
Drugi mecz i druga porażka Zamłynia Radom. Tak fatalnego początku chyba nikt się nie spodziewał, bo radomska drużyna sezon zaczęła z teoretycznie słabszymi ekipami, a mimo to przegrała. W sobotę Zamłynie przespało pierwszą połowę. Potem goniło wynik, ale Legion nie dał sobie wydrzeć wygranej. Wynik jest niespodzianką, bo Zamłynie ma ambicje na czołowe lokaty.

Mazowsze Grójec - Centrum Radom 3:0
Bramki: Czerepok 1, Sobczak 78, Sygnarek 84.
Bardzo dobre spotkanie dwóch czołowych drużyn ligi okręgowej. Grójczanie jak rasowy bokser wypunktowali rywala. - Lepsza gra niż wynik, bo na tak wysoką porażkę nie zasłużyliśmy - uważa prezes Centrum, Marcin Górnik.
Radomianie mieli swoje okazje. Między innymi słupek uratował miejscowych od straty gola.

KS Warka - Skaryszewianka Skaryszew 1:1 (0:1)
Bramki: Bubiec 78 - Bednarek 25
Kiedy tydzień temu Skaryszewianka przegrała z Zawiszą Sienno 1:6, wszyscy przewidywali, że w Warce ta drużyna poniesie kolejną klęskę. Tymczasem zawiedli gospodarze, którzy chyba zbyt pewnie poczuli się po ubiegłotygodniowej wygranej. Warczanie stracili gola w 25 minucie i nie potrafili odrobić strat. W 65 minucie Michał Bednarek zobaczył drugą żółtą kartkę i goście grali w osłabieniu. Dopiero kilkanaście minut później miejscowi wyrównali. Gospodarze do ostatnich sekund atakowali, ale nie zdążyli już zdobyć zwycięskiej bramki.

Iłżanka Kazanów - Radomiak II Radom 1:3 (0:2)
Bramki: Dębski 90 z karnego - Kucharski 16 z karnego, Sokół 47, Gilewski 87.
Radomiak: Kowalczyk - Lech, Kucharski, Grot, Stróżka, Nowosadko, Ciupak (87 Markiewicz), Bogacz (78 Trzos), Gregorczyk, (46 Gilewski), Sokół, Jabłoński.
Pierwszy mecz w nowym sezonie rozegrali piłkarze rezerw Radomiaka. Zasłużenie zwyciężyli w Kazanowie, choć sytuacji podbramkowych mieli tyle, że powinni wygrać jeszcze wyżej. W 90 minucie Marcel Grot został ukarany przez arbitra czerwoną kartką za faul w polu karnym. Iłżanka zdobyła honorową bramkę z rzutu karnego.
- Na słowa uznania zasługuje postawa naszego bramkarza Kacpra Kowalczyka - powiedział po meczu z Iłżanką Kazanów trener Paweł Potent.

Orzeł Wierzbica - Pilica Nowe Miasto 2:1 (2:0)
Bramki: Dziurzyński 20, Abramczyk 40 - Lewecki 89.
- Pierwsza połowa była bardzo słaba i kompletnie przez nas przespana. Druga połowa była już dużo lepsza. Przeważaliśmy ale za późno zdobyliśmy bramkę kontaktową i ni udało się doprowadzić do remisu - powiedział Łukasz Wiśnik, trener Pilicy.

Powiślanka Lipsko - Gracja Tczów 2:1 (0:0)
Bramki: Ogonowski 65, Zięba 75 - Rogala 55.
Powiślanka: Rak - Woźniak (65 Fulara), Zięba, Bzikot, Kwiatkowski, Lasota (46 Gardynik), Ogonowski, Bajor, Cieciura (88 Rusin), Gajos (56 Król), Kostrzewa (80 Szwaja).
Gracja: Trzos - Chmielnicki, Kopeć, Wolszczak, Gryczka, Ćwiklak, Suwała, Mroczek (46 Koskowski), Rutkowski, Karasiński, Rogala.
Derbowy mecz rozegrano w Tczowie, a gospodarzem była Powiślanka. Obecnie stadion w Lipsku jest remontowany. Mocny deszcz, połączony z porywistym wiatrem trochę skomplikował sytuację i popsuł to widowisko.
- Gracja okazała się trudnym i bardzo niewygodnym rywalem. Jest to dobrze zorganizowany zespół. Straciliśmy gola i fajnie zareagował mój zespół, bo zerwał się do ataków. Wygrana cieszy - powiedział Łukasz Gorgoń trener Powiślanki.

Zawisza Sienno - Zwolenianka Zwoleń 1:1 (1:0)
Bramki: Barański 4 - Wójcik 84 z karnego.
Ciekawe spotkanie rozegrano w Siennie. Zawisza w końcówce nie utrzymał naporu rywala i stracił bramkę.

Proch Pionki - Mogielanka Mogielnica 6:0 (3:0)
Bramki: Szczepański 10, Kołodziej 21, Kowalkowski 32, Bańcerowski 57, Nqabeni 79 z karnego, Kisiel 84.
Proch nie miał litości dla beniaminka z Mogielnicy. Pionkowianie wygrali drugi mecz z rzędu i są liderem po dwóch kolejkach.

Szydłowianka Szydłowiec - Jodła Jedlnia 0:1 (0:0)
Bramka: Skowroński 47
Szydłowiec: Furman - Biela, Grymuła, Zagórski, Szewczyk, Rogala, Śledź, Kumoch, Mosiołek, Bilski (70 Ziętkowski), Siwak (80 Kowalczyk).
- Graliśmy w bardzo trudnych warunkach. Mogliśmy prowadzić dużo wyżej, a tymczasem końcówka była nerwowa. Na szczęście udało nam się wywieźć z Szydłowca komplet punktów - powiedział Tomasz Dziubiński, trener Jodły.