Po koncercie dziękował za oklaski
(fot. Barbara Koś)
Mimo młodego wieku Łukasz Kuropaczewski, obecnie adiunkt Akademii Muzycznej w Poznaniu, należy już do gitarzystów klasycznych światowej sławy.
Tylko w minionym sezonie wystąpił z 60 koncertami na obu kontynentach! A mimo to już na początku swego poniedziałkowego recitalu w sala koncertowej imienia Krzysztofa Pendereckiego Zespołu Szkół Muzycznych mile zaskoczył radomskich słuchaczy.
- Macie fantastyczną salę ! - powiedział muzyk. -Jestem po prostu zachwycony! Szkołą też. Gratuluję Radomiowi, w którym jestem po raz pierwszy.
Na początek recitalu Łukasz Kuropaczewski wykonał utwór: "Rossiniana numer 3" Mauro Giulianiego, włoskiego kompozytora i wirtuoza gitary. Potem zaprezentował dziesięć wybranych przez siebie preludiów Manuela Marii Ponce'a a następnie trzy części suity hiszpańskiej, której autorem jest Antonio Jose.
Wywołany oklaskami do bisów zapytał, co ma zagrać? Pieśń miłosną czy fragment innej muzyki?
-Pieśń miłosną - zawołali jednogłośnie widzowie - także ci najmłodsi.
Życzeniu stało się zadość. Organizatorami koncertu był Zespół Szkół Muzycznych i Towarzystwo Muzyczne w Radomiu.
Łukasz Kuropaczewski jest absolwentem Szkoły Talentów w Poznaniu i Akademii Muzycznej we Wrocławiu. Naukę kontynuował w USA. Był wykładowcą uniwersytetów w USA, prowadzi kursy mistrzowskie na uczelniach Europy i Stanów Zjednoczonych. Współpracuje ze wszystkimi z najważniejszymi polskimi orkiestrami filharmonicznymi.
W tym sezonie wystąpi z recitalami Polsce Niemczech Szwajcarii, Włoszech i Hiszpanii oraz w słynnej sali imienia Piotra Czajkowskiego w Filharmonii Moskiewskiej. Wykłada w Akademii Muzycznej w Poznaniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?