Sylwester Szymczak: * W środę 17 kwietnia meczem wyjazdowym z KS Warka raczej zaczniecie rundę wiosenną. Pewnie pan i pańska drużyna nie możecie się już doczekać?
Łukasz Wiśnik: - To prawda. Nikt nie spodziewał się, że zima tak da nam popalić. Pięć miesięcy bez ligowego grania to za długo. Gdybym wiedział, że tak będziemy, to chyba inaczej zaplanowałbym cały okres przygotowawczy. Myślę, że inni trenerzy mają podobne zdanie. W środę raczej nic nie stoi na przeszkodzie, abyśmy nie zagrali w środę. Dobrze, że ja mam bardzo szeroką kadrę. Graliśmy 12 sparingów i każdy z zawodników miał czas żeby odpocząć i miał możliwość gry.
* Szeroka kadra powinna być atutem podczas wiosennych zmagań. W Tymex Lidze Okręgowej aż pięć razy będzie grać w środę.
- Ludzie mają studia i pracę, ale ja nie zamierzam się skarżyć. Dla nas będzie to atut, bo mam w zespole 23 zawodników. Jeśli ktoś nie będzie miał czasu w środę, znajdziemy so-lidnego zastępcę. Myślę, że sobie poradzimy.
* Na półmetku zajmujecie ósmą lokatę. Ile punktów chciałby pan zdobyć wiosną?
- Zdobyliśmy dotąd 21 punktów, a chciałbym, aby drużyna zrobiła malutki krok do przodu i zdobyła chociaż jeden punkt więcej. Wierzę, że na finiszu Pilica zajmie miejsca 5-6.
O ambicjach na przyszły sezon, stażach trenerskich w Jagiellonii Białystok i Radomiaku, będzie można przeczytać w obszernym wywiadzie z Łukaszem Wiśnikiem w piątkowym "Echu znad Pilicy"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?