Jak zapłacić mniej
Na wtórnym rynku czytelniczym biblioteki nie zawsze mają nowości (im też brakuje pieniędzy na zakupy), podobnie jak antykwariaty. Najlepszym rozwiązaniem okazuje się zatem Internet. Tańsza cena książki w wydawnictwach jest jednak czasem zwodnicza, gdyż cena plus koszty przesyłki zrównoważy się z ceną w księgarni. Na aukcjach internetowych również trzeba dobrze przyglądać się cenom i konfrontować je z tymi w księgarni. Tu czasami cena się wyrównuje, a czasami jest wręcz przeciwnie, na przykład podczas wyprzedaży książek. Jeżeli dobrze poszukamy, znajdziemy jednak książkę, na której nam zależy w niskiej cenie, a nawet doliczając cenę przesyłki i tak będzie to niżej, niż w porównaniu z cenami w księgarniach. Ale na to trzeba mieć sporo czasu. Można się zapisać do jednego z internetowych klubów książki. Za to będziemy zobowiązani do zakupu książki raz na trzy miesiące. Istnieją jeszcze markety. W niemal każdym są działy z książkami, gdzie zawsze są jakieś wyprzedaże. Wystarczy się rozejrzeć… i mieć dużo czasu.
Każdy z trzech tomów "Malarstwa białego człowieka" Waldemara Łysiaka ( całość: 114 złotych) udźwignie chyba tylko Herkules.
(fot. Fot. Barbara Koś)
Przy naszych zarobkach, każdego z nas powinno być stać na zakup książki raz na dwa tygodnie, albo chociaż raz w miesiącu. Tak jednak nie jest. Dlaczego?
Halina Janik z Radomia, pracownica jednej z instytucji budżetowych, jeszcze nie tak dawno kupowała książki nie raz na pół roku, tylko raz, a nawet kilka razy w miesiącu. - Ostatnio przestałam kupować w księgarniach - opowiada pani Halina. - Powód jest oczywisty: ceny, które są tam proponowane, są dla mnie zbyt wysokie.
A JAK DOJDZIE PODATEK VAT?
- Oczywiście, książki są drogie - zgadza się Barbara Świątek, właścicielka księgarni "Sonet" w Radomiu. - Ale przecież od kilku lat ceny stanęły w pewnym miejscu. Dlaczego? Bo na książki jest zerowa stawka podatku VAT. Od stycznia 2011 roku będzie już inaczej.
Wówczas kończy się zerowa stawka tego podatku na książki. Podstawowa wynosi zaś 22 procent. Wydawcy liczą jednak na preferencyjną wysokość podatku, najprawdopodobniej 7 procent. Przykładowo: II tom "Dzienników" Jarosława Iwaszkiewicza kosztuje dziś 65 złotych. - Jeśli dodamy te siedem procent - liczy Barbara Świątek. - to "Dzienniki" kosztować będą już 69,50, czyli prawie 70 złotych.
KLIENT MA WYBÓR
Róża Domańska, właścicielka Księgarni Literackiej imienia Gombrowicza, pokazuje nam album "Światło w fotografii" za 55 złotych. - Oglądał go niedawno jeden fotografik i pyta: a dlaczego to takie drogie?! - opowiada Róża Domańska. -
No to mówię: a widzi pan papier, widzi pan zdjęcia? Luksus! A to kosztuje...
Teraz pani Róża dźwiga dzieło monumentalne "Krzyżacy" za 202 złote. Obok kładzie wydanie kieszonkowe za 11 złotych. Tu druk niemal nieczytelny. - I tak klient ma wybór - mówi księgarka.
NIE MA DOTACJI
Szefowa "Gombrowicza" przypomina, że do chwili transformacji książki, a także podręczniki, literatura popularna i naukowa, były dotowane przez państwo. Teraz dotacje się skończyły, a przecież papier, druk, fotografie kosztują. Do tego dochodzą marże księgarni, których liczbę w Polsce ocenia się na 2 , 5 tysiąca.
Sprzedają blisko 40 procent książek.
- A czy ten pan kupił w końcu album o fotografii? - pytamy na koniec Róży Domańskiej. - A skąd! - odpowiada nasza rozmówczyni. - Poczeka, aż ktoś mu kupi go na imieniny.
Kupujecie książki w Internecie, księgarni, antykwariacie, a może nie kupujecie wcale? Zapraszamy do udziału w naszej sondzie, którą znajdziecie na stronie głównej. Zapraszamy też do dyskusji na forum
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?