Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że dziecko było u babci z mamą i ze starszym rodzeństwem. Byli tam także inni krewni chłopca.
Po pewnym czasie mama i rodzeństwo dziesięciolatka wyszli, a chłopiec został z innymi członkami rodziny. Kiedy wrócił do domu, okazało się, że jest pijany. Jego siostra zaalarmowała policję.
Po badaniu okazało się, że dziecko ma prawie 1.20 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Pogotowie zabrało je do szpitala w Skarżysku - Kamiennej. Tam pobrano mu krew na zawartość alkoholu i środków odurzających.
Policja zajęła się sprawą. Jak poinformował nas Jarosław Kaprzyk, naczelnik sekcji prewencji szydłowieckiej komendy, funkcjonariusze będą sprawdzać między innymi kto "poczęstował" dziecko alkoholem i czy był to przypadek jednorazowy, czy zdarzało się to wcześniej i można mówić o rozpijaniu nieletniego.
- Po zbadaniu sprawy zadecydujemy komu i jakie zarzuty zostaną przedstawione - dodaje Jarosław Kaprzyk. - Sprawa na pewno znajdzie finał w sądzie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?