Zakrwawiony mężczyzna wyszedł z lasu i upadł na pobocze. Ktoś obciął mu cztery palce jednej dłoni i kciuk drugiej. Miał też rany cięte na karku, złamaną kość potyliczną i inne obrażenia rąk. Był przytomny, ale jego stan był poważny - tak zaczęła się historia, która dosłownie mrozi krew w żyłach.
W środę poszkodowany 23-latek z Katowic został przesłuchany i opowiedział o okolicznościach zdarzenia. Według jego relacji, pracował w firmie budowlanej z Piaseczna, której właścicielem był jeden z oprawców. Drugi z napastników był jej pracownikiem.
UPOMNIAŁ SIĘ O WYPŁATĘ
Ponieważ nie dostawał pieniędzy, upomniał się o wypłatę i zagroził, że zgłosi sprawę do urzędu. We wtorek wsiadł razem z nimi do samochodu i jechał z Piaseczna w stronę Grójca. W okolicy Podola auto zjechało z "siódemki". Między drzewami w pobliżu trasy, miało dojść do ataku na chłopaka. Sprawcy mieli użyć między innymi toporka.
Pierwsze informacje o zdarzeniu Makabra pod Grójcem! Znaleźli pobitego człowieka z wieloma ranami i... obciętymi palcami!
ZARZUT USIŁOWANIA ZABÓJSTWA
W środę policja szukała tego narzędzia na miejscu zdarzenia. Śledczy weryfikowali też wersję zdarzeń podaną przez poszkodowanego. Badany miał być samochód, którym jechała cała trójka. Przesłuchiwani byli też zatrzymani sprawcy. Prokuratura rozważa postawienie im zarzutów usiłowania zabójstwa.
Policyjna wersja zdarzeń i ustalenia w tej sprawie Makabra pod Grójcem: dwóch zatrzymanych po brutalnym okaleczeniu 23-latka ze Śląska
- W tym kierunku prowadzone jest postępowanie, a takie zarzuty wychodzą z gromadzonego do tej pory materiału - wyjaśnia Tomasz Kulpa, prokurator rejonowy w Grójcu.
Jak mówi prokurator Kulpa, ma być też powołany również biegły z zakresu medycyny. - Ze względu na dobro trwającego postępowania nie mogą na tym etapie ujawniać szczegółów - mówi prokurator Tomasz Kulpa. - Gromadzimy materiał dowodowy, przesłuchiwani są świadkowie.
OPERACJA TRWAŁA 5,5 GODZINY
We wtorek wieczorem poszkodowany trafił do grójeckiego Powiatowego Centrum Medycznego, gdzie był operowany.
- Operacja trwała 5,5 godziny. Teraz pacjent jest w stanie dobrym, został przeniesiony na salę pooperacyjną - mówił nam w środę rano Marek Lejk, prezes Powiatowego Centrum Medycznego.
Według nieoficjalnych informacji, palce ofiary nie zostały całkowicie obcięte przez sprawców. Lekarze uratowali je, przyszywając do dłoni, ale najprawdopodobniej 23-latek nie będzie mógł nimi poruszać.
JEDEN ZE SPRAWCÓW NOTOWANY JAKO NIELETNI
We wtorek wieczorem grójeccy policjanci zatrzymali podejrzanych o brutalne okaleczenie 23 - latka. Mają 21 i 29 lat, jeden nie ma stałego zameldowania, drugi pochodzi z okolic Warszawy. Jeden z nich miał konflikt z prawem jeszcze jako nieletni, ale później nie byli już karani. Obaj trafili do policyjnego aresztu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
