Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maks Kaśnikowski: Muszę być bardziej aktywnym zawodnikiem na korcie

Tomasz Dobiecki
Fot. PZT
Maks Kaśnikowski (CKT Grodzisk Mazowiecki) to jeden z najbardziej obiecujących młodych polskich tenisistów. Zawodnik PZT Team ma za sobą debiut w reprezentacji kraju w Pucharze Davisa, a w tym tygodniu w Taszkiencie ponownie wystąpi w drużynie narodowej. W poniedziałek osiągnął 271. pozycję w rankingu ATP, najwyższą w karierze.

- Nie mógłbym chyba wymyślić sobie lepszego otwarcia sezonu. Oczywiście oceniam je bardzo dobrze. Świetny turniej od razu w pierwszym tygodniu, pierwsze w karierze zwycięstwo w challengerze. Na pewno jestem bardzo zadowolony z takiego rozpoczęcia. Ono pokazuje, że okres przygotowawczy, w który włożyłem dużo, dużo pracy i przelałem litry potu, zaowocował dobrą grą i super wynikiem. Także cieszę się z takiego otwarcia, że dobrze gram i mam nadzieję, że utrzymam taką wysoką formę w dalszej części sezonu – powiedział Kaśnikowski.

Pierwszy wygrany turniej Maksa Kaśnikowskiego

Maks w drugim tygodniu stycznia triumfował w challengerze ATP 50 w portugalskim Oeiras. W niedzielę udał się z innymi reprezentantami Polski na mecz Pucharu Davisa z Uzbekistanem (2-3 lutego), którego stawką jest miejsce w Grupie Światowej I. Według rankingu jest drugą rakietą w zespole (po Hubercie Hurkaczu) i być może zostanie wystawiony do gry w singlu przez kapitana Mariusza Fyrstenberga i trenera kadry Alka Charpantidisa.

- Powrót do reprezentacji to ważna rzecz dla mnie, chociaż wiadomo, że kadra to także wielkie emocje i presja, ale też dodatkowe przeżycia. To zupełnie inna sprawa, niż reprezentowanie siebie w turniejach indywidualnych, więc cieszę się, że zostałem znowu powołany do reprezentacji i mogę być częścią tej drużyny. Jestem gotowy do gry. Jeśli kapitan mnie wystawi, to na pewno dam z siebie wszystko. Mam nadzieję, że wyjdziemy zwycięsko z meczu z Uzbekistanem. Zaraz po Pucharze Davisa zamierzam zagrać cztery kolejne turnieje rangi challenger w Indiach, trzy 100-tki i jedną 75-tkę, więc prosto z Taszkientu polecę do Chennai i tam wznowię starty w Tourze – powiedział Kaśnikowski.

Zawodnik PZT Team w ostatnich dwóch sezonach udanie przeszedł drogę od ostatnich startów w gronie juniorów, do regularnych występów w zawodowym Tourze. Szybko piął się w górę rankingu. Teraz, po triumfie w Oeiras, wrócił do TOP 300 rankingu ATP.

- Różnica między juniorami i zawodowcami jest ogromna. W Tourze zawodnicy są bardziej wytrzymali fizycznie, są silniejsi mentalnie, grają dokładniej i podejmują maksymalne ryzyko we właściwych momentach. Są też bardziej zróżnicowani, cały czas podnoszą poziom swojej gry, każdy ma też swoje sposoby na wygrywanie meczów i mocne strony. Na przykład w moim przypadku, jak grałem w ubiegłym sezonie na wyższym poziomie challengerowym, to często nie dawałem rady fizycznie. Dobrze zaczynałem, nawet prowadziłem kilkoma gemami, ale potem brakowało mi pary i nie udawało mi się domykać tych meczów. Jednak bardzo solidnie przepracowałem okres przygotowawczy do tego sezonu i na korcie czuję się lepiej fizycznie. Ale też czuję, że teraz swoją dobrą grę jestem w stanie utrzymać przez dłuższy okres, wygrywać z przeciwnikami, albo przynajmniej trochę bardziej ich zmęczyć w meczach – tłumaczy zawodnik PZT Team.

Kto znalazł się w kadrze na mecz z Uzbekistanem?

- Uważam się za w miarę różnorodnego zawodnika i korzystam z wielu elementów gry, ale wciąż każda sfera wymaga doskonalenia. Najbardziej sfera ataku i agresywnej gry. Najważniejsze jest, żebym był pewniejszy w dyktowaniu warunków na korcie i żebym rozdawał karty, był bardziej aktywnym zawodnikiem i w większym stopniu narzucającym tempo. Nad tym teraz staram się pracować najwięcej i myślę, że jak tego się będę trzymał to pozwoli mi to wejść na wyższy poziom – dodał.

Oprócz Kaśnikowskiego i Hurkacza w reprezentacji daviscupowej przygotowującej się do meczu z Uzbekistanem w Taszkiencie znaleźli się: Kamil Majchrzak (WKT Mera Warszawa) oraz zawodnicy PZT Team – Jan Zieliński (CKT Grodzisk Maz.) i Karol Drzewiecki (WKS Grunwald Poznań), a także junior Tomasz Berkieta (Legia Tenis Warszawa) powołany jako rezerwowy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Maks Kaśnikowski: Muszę być bardziej aktywnym zawodnikiem na korcie - Sportowy24

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie