Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maksym Kobylarczyk z Radomiaka lubi jeździć na nartach. We wtorek z "Echem" jego fotos (video)

/W.Ł./
Maksym Kobylarczyk czeka na debiut w trzeciej lidze.
Maksym Kobylarczyk czeka na debiut w trzeciej lidze. Ł. Wójcik
Maksym Kobylarczyk po kilku latach gry w innych klubach wrócił do Radomiaka i czeka na debiut w trzeciej lidze.

Zbieraj fotosy Radomiaka

Od wtorku - 18 sierpnia, codziennie oprócz piątków, do wtorku - 22 września włącznie, na stronie z informacjami dotyczącymi kolekcji fotosów piłkarzy Radomiaka Radom zamieszczamy po jednym kuponie oraz w każdy poniedziałek i sobotę po jednym haśle do krzyżówki, oprócz poniedziałku 14 września i soboty 19 września. Udział w losowaniu nagród weźmie ten, kto rozwiąże krzyżówkę, udzielając odpowiedzi na 8 pytań oraz zbierze minimum 21 kuponów opublikowanych przy informacjach dotyczących fotosów. Każdy, kto uzbiera komplet - zestaw minimum 21 kuponów i poprawnie rozwiązaną krzyżówkę, włożony do koperty, oraz dostarczy osobiście lub pocztą do dnia 28 września 2009 roku do redakcji "Echa Dnia" w Radomiu przy ulicy 25 Czerwca 60 weźmie udział w losowaniu atrakcyjnych nagród. Wezmą udział w nim tylko oryginalne karty z poprawnie rozwiązaną krzyżówką oraz wypełnionymi danymi osobowymi i podpisanym oświadczeniem. Wyniki losowania podamy w czwartek 1 października 2009 roku.

- Jestem cierpliwy i spokojnie czekam na debiut, i może się doczekam - mówi piłkarz.

Pierwszym trenerem Maksyma w Radomiaku był Krzysztof Leszczyński, ale najwięcej zawdzięcza Tomaszowi Szymczakowi. Najdłużej pracował z tym szkoleniowcem i najwięcej się nauczył przy tym trenerze.

Z radomskiego klubu przeniósł się do Wulkana Zakrzew, z którym to klubem wywalczył dwa awanse, do piątej i czwartej ligi. Trafił do Zakrzewa, kiedy Wulkan grał w klasie okręgowej, a trenerem był Włodzimierz Andrzejewski. Rok po roku zakrzewianie awansowali na czwartoligowy front. Grając w piątej lidze, strzelił kilka goli. Pierwszego w spotkaniu z Warką, który dał zwycięstwo Wulkanowi. Zdobył także bramkę w pojedynku ze Skrą Konstancin, który Wulkan wygrał 3:2. Po awansie, przeniósł się do Szydłowianki, gdzie był podstawowym graczem linii defensywnych. Trafił do szydłowieckiego klubu m.in. z Szymonem Kurbielem. Po roku gry wrócił do macierzystego klubu Radomiaka.

LUBI SPORTY ZIMOWE

Wielką pasją Maksyma są sporty zimowe. Często wyjeżdża na narty w polskie góry, do Zakopanego, Krynicy Górskiej. Ostatnio bardzo polubił jazdę na jednej desce, a chodzi o snowboard. - Bardzo spodobała mi jazda na tej desce, ostatnio byłem nawet w Alpach - mówi futbolista. - Interesuje mnie także motoryzacja, informatyka - dodaje Kobylarczyk.

Nie chodzi aktualnie z żadną dziewczyną, ale bardzo miło i ciepło wypowiada się o pięknej płci.

Szymon Kurbiel, kolega z drużyny: - Znam się z Maksymem już kilka lat. Bardzo fajny kolega na boisku i poza nim. Dobrze grał głową. Życzę mu szybkiego debiutu w trzeciej lidze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie