We wskazane miejsce natychmiast wysłano patrole. Jako pierwsi na miejscu byli funkcjonariusze z Sekcji Patrolowo-Interwencyjnej.
- W banku okazało się, że wszedł do niego nieznany mężczyzna i chciał pożyczyć pieniądze... na wino. Pracownice banku nie spełniły prośby nieznajomego i postraszyły go ochroną oraz policją. Nie zrobiło to jednak na mężczyźnie wrażenia. Na odchodne stwierdził, że się nie boi, ponieważ ma broń, po czym wyszedł z banku - relacjonował nam Rafał Jeżak.
Na tym sprawa jednak się nie zakończyła. Policjanci poprzez oficera dyżurnego skontaktowali się z pracownikami monitoringu miejskiego, aby sprawdzić, w którą stronę poszedł mężczyzna. Zatrzymali go w jednej z bram na ulicy Kilińskiego.
Jak się okazało 55-letni mężczyzna poszukując pieniędzy na wino odwiedził nie tylko bank. Był także w sex shopie, z którego go wyproszono.
- Po przewiezieniu do komisariatu okazało się, że 55-latek ma ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Po przesłuchaniu zwolniono do domu. Teraz za zakłócanie ładu i porządku publicznego odpowie przed Sądem Grodzkim.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?