- O tym jaka będzie powyborcza koalicja zdecydują wyborcy i nikt w sojuszu nie zamierza dzielić skóry na niedźwiedziu. Gabinet cieni SLD to wymysł dziennikarski, który już żyje swoim życiem i nie ma nic wspólnego z rzeczywistością - mówi Marek Wikiński.
Jak mówi, zaraz po tym gdy pojawiły się spekulacje na temat gabinetu cieni dostał zaproszenia aż do 7 stacji telewizyjnych, by wystąpić w nich jako kandydat na potencjalnego ministra gospodarki.
Poseł potwierdza jednak, że w jego ugrupowaniu konkretne osoby zajmują się monitorowaniem działań obecnych ministrów.
- Z racji pełnionej przeze mnie funkcji w komisji sejmowej zajmuję się gospodarką, na przykład Wiesław Szczepański infrastrukturą, a Stanisław Wziątek obroną narodową. Nie znaczy to jeszcze wcale, że przygotowuję się do objęcia teki ministra - powiedział poseł Wikiński.
Według medialnych spekulacji premierem lewicowego gabinetu cieni miałby być Grzegorz Napieralski, szefem resortu rolnictwa Wojciech Olejniczak, ministrem pracy Anna Bańkowska, ministrem spraw zagranicznych Marek Siwiec.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?