MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mariola Jabłońska - Żołyniak: Urlop mi niepotrzebny

Izabela KOZAKIEWICZ
- Niedawno kupiliśmy nowe urządzenie do badań morfologicznych - pokazuje doktor Jabłońska - Żołyniak.
- Niedawno kupiliśmy nowe urządzenie do badań morfologicznych - pokazuje doktor Jabłońska - Żołyniak. M. Skorupa
O sobie i swojej pracy opowiada Mariola Jabłońska - Żołyniak z Wyśmierzyc. Zdobyła drugie miejsce w regionie w plebiscycie "Lekarz roku 2008".

Mariola Jabłońska - Żołyniak

Mariola Jabłońska - Żołyniak

Pochodzi z Radomia. Mieszka i pracuje w Wyśmierzycach. Jest absolwentką Akademii Medycznej w Lublinie. Ma I stopień specjalizacji w pediatrii i II medycyny ogólnej. Mężatka, mąż zajmuje się sprawami formalnymi, związanymi z prowadzeniem gabinetu. Mają dwójkę dzieci, syn jest magistrem chemii, mieszka w Katowicach. Córka jest w trzeciej klasie gimnazjum.

Pani doktor nie nosi fartucha, bo boją się go dzieci. Od lat nie chodzi na urlopy, bo zawsze jest potrzebna pacjentom. - Bardzo lubię swoją pracę i ona mnie nie męczy - zapewnia Mariola Jabłońska - Żołyniak.

Lekarka pochodzi z Radomia, ale swoje życie rodzinne i zawodowe dawno temu związała z Wyśmierzycami. Nie kusiły jej kliniki i szpitale. Duże miasta ją męczą, w swoich Wyśmierzycach czuje się najlepiej.
- Tu jest mi dobrze - zapewnia nasza rozmówczyni.

PRZEDE WSZYSTKIM PACJENCI

A wielki świat medycyny był w zasięgu jej ręki. Była jedną z najlepszych studentek lubelskiej Akademii medycznej. W nagrodę pojechała na praktykę w Rzymie. Na własne oczy przekonała się, jak wielka przepaść dzieli polskie i zachodnie szpitale w tamtych latach. Dotąd zresztą w Polsce ciągle jest mnóstwo do zrobienia.

Pani Mariola stara się, jak może zapewnić najlepszą opiekę swoim pacjentom w Wyśmierzycach. Do miasteczka trafiła po studiach, pracowała w państwowych ośrodku zdrowia. Zmiana ustroju, przekształcenia w służbie zdrowia dały jej przejścia na swoje i w 1999 roku założyła Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej.

- Nie bałam się tej decyzji. Wiedziałam, że moi pacjenci z ośrodka będą się u mnie nadal leczyć - mówi Mariola Jabłońska - Żołyniak. - Jak się ciężko pracuje, to wszystko się uda.

Ma oczywiście podpisaną umowę z narodowym Funduszem Zdrowia, pacjenci nie płacą, więc za wizyty.
PRZEZ CAŁY TYDZIEŃ

Pani doktor przyjmuje pacjentów od poniedziałku do soboty, ale jak trzeba także w niedzielę. - Mówi się ludziom, że pracuję do 18, ale czasem przychodzą i o 20 - opowiada lekarka. - Teraz na przykład zdarza się, że przyjmuje i 90 pacjentów.

Do tego dochodzą jeszcze wizyty domowe. A Mariola Jabłońska - Żołyniak ma też gabinet w Białobrzegach. I tam poczekalnia zawsze jest pełna.

- Lubię swoją pracę i mnie to nie męczy - zapewnia Mariola Jabłońska - Żołyniak. - A jak to miło posłuchać, jak ludzie w poczekalni rozmawiają między sobą na mój temat i słyszę, "że innemu to by się tak nie chciało długo siedzieć".

DO NASTĘPNEGO ROKU

Pani doktor doskonale zna swoich pacjentów, ich rodziny. Jest zaznajomiona nie tylko z ich chorobami, ale i problemami i radościami. Zdążyła poznać zwyczaje panujące w okolicy. I tak na przykład w środy, w jej gabinecie pacjentów jest mniej niż zwykle, bo to dzień targowy w Białobrzegach. Ludzie jadą na zakupy. A wiosną i latem, rano rolnicy pracują w gospodarstwach i do lekarza przychodzą później.

- Jestem tu już tyle lat, poznałam tych ludzi i oni mnie - mówi nasza rozmówczyni.

Pacjenci doktor Jabłońskiej - Żołyniak sympatię i wyrazy uznania, składają także wysyłając kupony do naszego plebiscytu Lekarz Roku. Lekarka z Wyśmierzyc od początku jego istatnie wygrywa w powiecie białobrzekim, od kilu lat jest też w złotej dziesiątce regionu radomskiego.

- Ach, ten plebiscyt jest dla moich pacjentów i dla mnie bardzo ważny - opowiada doktor Jabłońska - Żołyniak. - A później czekają na wyniki. A, kiedy im dziękuję odpowiadają "do następnego roku pani doktor". To miłe, że wciąż na mnie głosują.

NAJLEPSZE DLA PACJENTÓW

Starać nie przestaje się też pani doktor. W jej gabinecie ciągle pojawia się nowoczesny sprzęt. Starsze modele urządzeń medycznych, lekarka zastępuje nowszymi. Ostatnio wymieniła tak urządzenie do badań morfologicznych i aparat do EKG.

- Dbamy o jakość - zapewnia Mariola Jabłońska - Żołyniak. - Nie oszczędzamy na sprzęcie, bo chcę moim pacjentom zapewnić jak najlepszą opiekę.

Na potwierdzenie pani doktor pokazuje certyfikat Komisji Akredytacyjnej, która potwierdza jakość usług medycznych. Aby go dostać, i to na trzy lata, trzeba spełnić surowe normy.
- Na sto możliwych, dostaliśmy dziewięćdziesiąt kilka punktów - opowiada nasza rozmówczyni.

Wyposażenia gabinetowi w Wyśmierzycach, mogłyby pozazdrościć przychodnie w dużych miastach. Są tu nawet urządzenia wykorzystywane w klinikach i szpitalach.

SZEROKA WIEDZA

Sprzęt to jedno, a fachowa wiedza to drugie. I tu Mariola Jabłońska - Żołyniak nie spoczywa na laurach i ciągle podnosi swoje kwalifikacje. Na ścianach w poczekalni jej gabinetu wisi mnóstwo certyfikatów potwierdzających wiedzę, zdobytą w czasie kolejnych kursów i szkoleń. Od kardiologii, przez alergologię, po choroby płuc i cukrzycę.

- Pacjenci przychodzą do mnie z różnymi schorzeniami, musze wiedzieć, jak im pomóc - tłumaczy Mariola Jabłońska - Żołyniak. - W szpitalach, lekarze specjalizują się w wąskich dziedzinach medycyny, ja tak nie mogę. Myślę, że to jest trudniejsze.

W najbliższą sobotę, pani doktor jedzie na kolejne szkolenie. Tym razem do Poznania, na zjazd dla lekarzy rodzinnych.

- Uczestniczę w kursach, organizowanych przez polskie i międzynarodowe instytucje. Medycyna ciągle idzie do przodu, dla swoich muszę być ciągle na bieżąco - opowiada lekarka. - Ale do Wyśmierzyc wracam z przyjemnością. Nie kuszą mnie duże kliniki, nigdy w życiu bym stąd nie wyjechała.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie