Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mariusz Fogiel ma przeprosić prezydenta Andrzeja Kosztowniaka na łamach "Echa Dnia"

ik
Wyrok radomskiego Sądu Okręgowego nie jest prawomocny.

Tak było

Tak było

Prezydent Andrzej Kosztowniak uznał, że kandydat na prezydenta Mariusz Fogiel naruszył jego dobra osobiste wypowiedziamy w czasie konferencji prasowej z 21 października. Zdaniem sztabu Andrzeja Kosztowniaka Mariusz Fogiel rozpowszechniał nieprawdziwe informacje na temat zadłużenia Radomia. Mariusza Fogla cytowało między innymi "Echo Dnia", nasz artykuł został dołączony do pozwu. Chodzi o te wypowiedzi Mariusza Fogla, które zacytowaliśmy: "- To, co się działo to było pudrowanie Radomia - uważa Mariusz Fogiel. - W efekcie mamy około 350 milionów złotych zadłużenia. Sama obsługa długu kosztuje rocznie 80 milionów złotych." Tymczasem prezydent przekonuje, że zadłużenie Radomia jest inne. Na 30 września wynosiło około 340 milionów 800 tysięcy złotych. 15 października magistrat wpłacił kolejną ratę i dług wynosi około 338 milionów 300 tysięcy złotych. Zdaniem prezydenta, żeby spłacić zadłużenie każdy dorosły mieszkaniec Radomia powinien oddać jednorazowo 1893,14 złotych

Kandydat na prezydenta Mariusz Fogiel ma przeprosić urzędującego prezydenta miasta Andrzeja Kosztowniaka za rozpowszechnianie nieprawdziwych - zdaniem sądu - informacji. Pozew Andrzeja Kosztowniaka był rozpatrywany w trybie wyborczym przez radomski Sąd Okręgowy. Prezydenta na rozprawie nie było, reprezentował go pełnomocnik wyborczy Jakub Kowalski z Prawa i Sprawiedliwości. Pojawił się pozwany Mariusz Fogiel.

LICZYŁ TYLKO PRACUJĄCYCH

Krzysztof Michałkiewicz, adwokat pozwanego wnosił o oddalenie pozwu. Jak argumentował 21 października Mariusz Fogiel nie był jeszcze oficjalnie kandydatem na prezydenta. Został zarejestrowany dopiero 27 października. Sędzia Halina Sulis - Kwiecień wniosek oddaliła.

Jak tłumaczył Mariusz Fogiel o tym, że zadłużenie miasta wynosi około 350 milionów złotych usłyszał na jednej z sesji od zastępcy skarbnika miasta.

- Nie miałem informacji, czy się zmniejszyło, czy zwiększyło, to jest płynne - tłumaczył Mariusz Fogiel. - Do tych 350 milionów złotych, o których wiedziałem dodałem około 30 milionów. To pieniądze, jakie miasto miało dostać na budowę pawilonu ginekologicznego. One są zapisane w budżecie, ale powszechnie wiadomo, że do końca roku ich nie dostaniemy.

Tak powstałą kwotę Mariusz Fogiel podzielił przez liczbę dorosłych i pracujących mieszkańców miasta. Jak tłumaczył od ogólnej liczby odjął bezrobotnych, emerytów i rencistów.

- Być może nie doprecyzowałem, że chodzi mi tylko o tych mieszkańców, którzy pracują - tłumaczył Mariusz Fogiel. - Jeśli weźmie się pod uwagę wyłącznie ich to może wyjść nawet więcej niż cztery tysiące na osobę.

MOŻNA SPRAWDZIĆ

- Miasto co kwartał składa informację o stanie zadłużenia. Pan Fogiel jest radnym i ma prawo złożyć interpelację i zapytać, o wysokość zadłużenia na konkretny dzień - argumentował z kolei Jakub Kowalski. - Pan Fogiel powiedział, że każdy dorosły mieszkaniec, co roku miałby oddawać cztery tysiące złotych. Gdyby to była prawda to dług Radomia byłby kolosalny. Dlaczego nie liczyć emerytów i rencistów, oni tez mają dochód, tylko z innego źródła niż osoby pracujące.

Adwokat Mariusza Fogla wnosił o oddalenie pozwu. Jak uzasadniał wypowiedzi Mariusza Fogla nie naruszyły dóbr osobistych prezydenta.

- Wypowiedź pozwanego nie dotyczyła pana Kosztowniaka. Dług powstał przy współudziale wszystkich radnych, to nie była tylko działalność prezydenta - tłumaczył Krzysztof Michałkiewicz. - Mariusz Fogiel mówił prawdę, gdyby wziąć pod uwagę tylko dorosłych i pracujących radomian to suma byłaby zbliżona do czterech tysięcy złotych.

W CZĘŚCI ODDALONY

Sąd nie podzielił argumentacji obrońcy Mariusza Fogla. - Pozwany nie podał przekonujących argumentów za kwotą czterech tysięcy złotych - powiedziała sędzia Halina Sulis - Kwiecień.
Sąd zobowiązał Mariusza Fogla do przeproszenia Andrzeja Kosztowaniak. Przeprosiny mają być opublikowane w "Echu Dnia".

Oddalona została część pozwu dotycząca ogólnego zadłużenia Radomia. - Mówiąc "około" nie musiał pan podawać dokładnej kwoty zadłużenia - uznała sędzia Halina Sulis - Kwiecień.

Orzeczenie sądu nie jest prawomocne. Mariusz Fogiel ma 24 godziny na złożenie apelacji. - Rozważamy taką możliwość - mówi Krzysztof Gajewski, pełnomocnik wyborczy "Radomian Razem".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie