MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Marsz Życia i Nadziei 2016. Radomianki szły w deszczu, aby zwrócić uwagę na zagrożenie rakiem piersi

wit
Rak to nie wyrok - mówili uczestnicy Marszu Życia i Nadziei, który w piątek po południu przeszedł ulicami Radomia. Wydarzenie ma zwrócić uwagę społeczeństwa na zagrożenie rakiem piersi, ale i możliwość wyjścia z choroby.

Wzięła w nim udział niewielka grupa osób: panie ze Stowarzyszenia – Klubu Kobiet po Mastektomii „Amazonki-Dana”, słuchacze Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego (dawny "Medyk"), pracownicy służby zdrowia, mieszkańcy miasta. Wszyscy chcieli zwrócić uwagę na palący problem: wzmożoną zachorowalność na raka piersi.

- Powtarzam to co roku, że rak to nie wyrok, ale trzeba zgłosić się do lekarza, gdy nie jest jeszcze za późno. Cztery lata temu w naszym kraju rocznie było 10 tysięcy zachorowań na raka piersi, obecnie jest blisko 17 tysięcy. Kobiety muszą zgłaszać się na badania kontrolne, na USG i mammografię - mówiła Danuta Krajewska, chirurg z Poradni Chorób Piersi Radomskiego Szpitala Specjalistycznego.

W Radomiu „Marsz życia i nadziei” organizowany jest od 1998 roku. - Jego celem jest uświadomienie i przypomnienie kobietom o konieczności systematycznego wykonywania badań profilaktycznych. Tylko szybkie wykrycie zmian i zgłoszenie się do lekarza daje szansę podjęcia walki z chorobą - mówi Iwona Liżewska, prezes Stowarzyszenia Amazonki - Dana.

Marsz wyruszył spod przychodni przy ulicy Lekarskiej i przeszedł ulicami: Lekarką, Tochtermana, Traugutta, Żeromskiego pod budynek Urzędu Miejskiego. Tam odbył się happening poświęcony tematyce walki z rakiem piersi.

- Jestem dumny z tego, że nie boicie się mówić o problemie, który dotyka coraz to więcej z was - powiedział do Amazonek-Dana i pozostałych organizatorów marszu Jerzy Zawodnik, wiceprezydent Radomia.

Piątkowy marsz pokazał także ile kobiet dzięki profilaktyce, ale też i terapii, jest zdrowych, aktywnych zawodowo i szczęśliwych.

- To nie jest marsz chorych kobiet, ale wydarzenie o wymiarze edukacyjnym - podkreśliła doktor Danuta Krajewska.

Jedną z uczestniczek marszu była Martyna Malik.

- Ważne by kobiety badały się regularnie. Dzisiejsza inicjatywa jest po to, by im o tym przypominać - zauważyła.

Na zakończenie uczestnicy marszu wypuścili do nieba różowe balony.

- Taka jest tradycja. To ku pamięci tych kobiet, którym nie udało się zwalczyć choroby - powiedziała nam jedna z radomskich Amazonek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie