Drzewa znikły z terenu przedszkola przy ulicy Kościuszki
(fot. Łukasz Wójcik)
Ponad 30 drzew zastało wyciętych z terenu Publicznego Przedszkola numer 11 przy ulicy Kościuszki w Radomiu. Okoliczni mieszkańcy są zbulwersowani. - Po co ciąć aż tyle drzew? - pytają. - Niedługo już nic z zieleni tu nie zostanie.
Okazuje się, że decyzja o wycince zapadła już w maju. Wtedy mazowiecki wojewódzki konserwator zabytków wydał decyzję na usunięcie 33 drzew rosnących na terenie przedszkola numer 11. Pod topór poszło 29 sztuk wiązu, sztuka głogu i trzy 3 sztuki jesionu.
Jak tłumaczy Agnieszka Żukowska, rzecznik prasowy mazowieckiego wojewódzkiego konserwatora zabytków głównym powodem podjęcia takiej decyzji było zagrożenie, jakie drzewa te stanowiły dla znajdujących się na terenie przedszkola dzieci. - Stanowiły one również niebezpieczeństwo dla mieszkańców sąsiednich posesji oraz ich mienia - mówi rzecznik. - Pogarszały warunki mieszkaniowe poprzez blokowanie dostępu światła do lokali w sąsiednich budynkach.
Według konserwatora drzewa były zaniedbane, niepielęgnowane, rosnące w zbyt dużym zagęszczeniu, przez co kształtowały nieprawidłowe pokroje, z niebezpiecznymi odchyleniami pni i konarów konstrukcyjnych. - Posiadały widoczne ślady wypróchnień, w większości miały w koronach znaczny udział posuszu co wskazywało również na zły stan zdrowotny - wyjaśnia Agnieszka Żukowska. - Nie stanowiły one wartości kompozycyjnych ani estetycznych w chronionym zabytkowym układzie urbanistyczno- architektonicznym miasta Radomia.
W miejsce wyciętych drzew mają zostać posadzone nowe.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?