O sprawie pisaliśmy w styczniu tego roku. Stacja znajdująca się na jednym z bloków przy ulicy Młodzianowskiej istnieje tam od lat, jednak w listopadzie ubiegłego roku i później na początku kwietnia konstrukcja się rozrosła.
Mieszkańcy wielokrotnie próbowali interweniować w sprawie masztu w spółdzielni Budowlani, która zarządza blokiem. Bez skutku.
Dopiero po naszej interwencji Marek Kraszewski, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej "Budowlani" zapewniał nas, że jak tylko wpłyną pisma z protestami mieszkańców, sprawa usunięcia stacji nadawczej zostanie rozpatrzona.
Tak się jednak nie stało. Na początku kwietnia stacja znowu się rozrosła.
- Nawet nie pytali nas o zdanie - denerwują się mieszkańcy.- A nie mają nawet przeprowadzonych pomiarów promieniowania. Ostatnie są w lipca ubiegłego roku, a maszt jest teraz większy.
Protestujący twierdzą, że składali pisma do spółdzielni. - Mam nawet potwierdzenie pieczątką, że składałam - twierdzi Wanda Walczewska. - Ostatnio zebraliśmy prawie 300 podpisów od okolicznych mieszkańców, którzy nie zgadzają się na istnienie tej stacji.
Więcej we wtorek w "Echu Dnia"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?