- Do sądu wpłynęły pisma od Mateusza D. oraz jego obrońcy informujące, że jest on poważnie chory, ma uraz kręgosłupa, przebywa w jednym z radomskich szpitali i jak tylko skończy się jego rehabilitacja stawi się do zakładu karnego. Zaproponował termin 15 lutego. Zostało to potraktowane jako wniosek o odroczenie kary, ale taki wniosek trzeba opłacić, a tych formalności jeszcze nie dopełniono - mówi Arkadiusz Guza, rzecznik Sądu Okręgowego w Radomiu. Teoretycznie więc, jeśli policja przypadkowo znalazłaby mężczyznę w szpitalu musiałby on być dowieziony do więzienia lub umieszczony w specjalnym miejscu w szpitalu.
Przypomnijmy, wypadek wydarzył się 29 lipca 2017 roku na ulicy Mieszka I na Michałowie. Mercedes, którym kierował Mateusz D. uderzył w opla astrę, którym podróżowało małżeństwo emerytów. Oboje zginęli w tym wypadku. Biegli ustalili, że mercedes jechał z prędkością 163 kilometrów na godzinę. Są Rejonowy w Radomiu skazał sprawcę na pięć lat więzienia i zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych przez 10 lat. Sprawca ma też zapłacić po 50 tysięcy złotych nawiązki na rzecz dzieci zmarłego małżeństwa K.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Proces rosyjskiego pilota awionetki w Radomiu
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?