Mateusz Tobjasz, bramkarz Omegi Stary Zamość, na celowniku Radomiaka

Jeszcze w tym tygodniu drugoligowy Radomiak 1910 SA Radom ma mieć nowego bramkarza. We wtorek lub środę najpóźniej nowy golkiper ma się pojawić na treningu radomskiej drużyny, a końca tygodnia zgłoszony do rozgrywek. Czy będzie to Tobjasz, a ,może ktoś inny.

Sytuacja taka spowodowana jest kontuzją Łukasza Skowrona, który wszystko wskazuje na to, że będzie wyłączony z gry na kilka tygodni. Aktualnie Radomiak został z dwoma bramkarzami, Piotrem Banasiakiem i zgłoszonym w poniedziałek z zespołu rezerw, Łukaszem Gołębiowskim.

KILKU W REZERWACH
Po sobotnim remisie 1:1 na własnym boisku w meczu z liderem Stalą Rzeszów, w niedzielę kilku futbolistów zagrało w rezerwach. Poniedziałek był dla całej drużyny dniem wolnym. Na zajęciach "zieloni" spotkają się we wtorek. Dwa dni wolnego przyda się szczególnie Marcinowi Byszewskiemu i Krystianowi Putonowi. Obaj są mocno poobijani pod sobotnim spotkaniu. Urazy są jednak nie na tyle groźne, żeby wyeliminowały ich z gry w następnych pojedynkach.

DOPIERO W NIEDZIELĘ
Wszystko wskazuje na to, że Janusz Niedźwiedź, trener Radomiaka poza kontuzjowanym bramkarzem Skowronem będzie miał całą kadrę na niedzielny mecz ze Świtem w Nowym Dworze Mazowieckim. Akces gry po kontuzji kolana zgłasza także obrońca, Maciej Świdzikowski.

Najbliższy rywal do mocarzy nie należy. Świt z dorobkiem czterech punktów zajmuje przedostatnie, 17 miejsce w tabeli. Obowiązkiem piłkarzy Radomiaka jest to spotkanie wygrać, pod warunkiem, że będą w lepszej formie.
- Mamy cały tydzień, aby nad tym popracować, poprawić te rzeczy i uważam, że jesteśmy w stanie to zrobić. Jest nas stać jako zespół na zdecydowanie lepszą grę - mówi Jakub Cieciura, kapitan Radomiaka.

Więcej czytaj we wtorkowym "Echu Dnia".