Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mateusz z Garbatki jeździ na wózku. Może wyzdrowieć, ale potrzebuje pomocy

Mariusz Basaj
Mateusz ze swoimi najbliższymi: żoną Anną oraz córeczkami: Mają i Lenką.
Mateusz ze swoimi najbliższymi: żoną Anną oraz córeczkami: Mają i Lenką. archiwum prywatne
Mateusz Banaś ma 28 lat, pochodzi z Policzny, a mieszka w Garbatce-Dziewiątce. Dwa lata temu uległ poważnemu wypadkowi i od tamtego czasu porusza się na wózku inwalidzkim. Mimo tej tragedii Mateusz nie poddał się i walczy o powrót do zdrowia. W ostatnim czasie zakwalifikował się do trudnej operacji, ale żeby zabieg się odbył potrzebne są ogromne pieniądze.

Do nieszczęśliwego wypadku doszło w styczniu 2015. Mateusz jechał do pracy, na nieoświetloną drogę wszedł mu wówczas nieuważny pieszy, a on chciał go ominąć. Jego auto wypadło z drogi i uderzyło w drzewo, a on doznał poważnych obrażeń - złamał kręgosłup, a uszkodzeniu uległ rdzeń kręgowy w odcinku piersiowym. Zaraz po wypadku przeszedł poważną operację i rozpoczął trudną rehabilitację, która pomaga mu wracać do sprawności.

Tamtego dnia życie Mateusza i jego rodziny diametralnie się zmieniło. - Wypadek był dla mnie ciosem, musiałem zaakceptować nowego siebie, nową sytuację. Nauczyłem się, że to nie cielesność, choć tak ważna, jest najistotniejsza. Liczy się to, jakim jesteś człowiekiem. Każdego dnia, patrząc na moje blizny, uświadamiam sobie, jak wielką dały mi siłę. Bo kiedy czegoś naprawdę pragniemy, to cały wszechświat potajemnie pomaga nam osiągnąć zamierzony cel - mówi Mateusz.

Długa rehabilitacja, nowatorski zabieg

W ciężkiej walce o powrót do zdrowia wspierają go rodzina i bliscy, w tym żona Anna i córki: sześcioletnia Maja i trzyletnia Lenka, a także przyjaciele, znajomi i wielu ludzi dobrej woli.

Mateusz nie poddał się i każdego dnia walczy o powrót do zdrowia. Teraz zaczyna kolejny rok walki. Obecnie zakwalifikował się do programu wszczepienia w kręgosłup stymulatora, który przewodzi sygnały w rdzeniu kręgowym. Będzie to pierwszy taki zabieg w Polsce i zostanie przeprowadzony we Wrocławiu.

- Dzięki tej metodzie mam szansę na bardzo dużą poprawę czuciowo-ruchową. Niestety rehabilitacja przed i po zabiegu jest bardzo kosztowna i nie jestem w stanie sam jej udźwignąć -tłumaczy Mateusz i dodaje: - Wierzę, że znajdą sie ludzie o ogromnych sercach, którzy pomogą mi wygrać z moją niepełnosprawnością. Za każdą złotówkę będę niezmiernie wdzięczny.

Możesz pomóc

Koszt trwającej półtora roku rehabilitacji to około 200 tys. złotych. Mateusza i jego rodziny nie stać na taki wydatek, dlatego prowadzona jest akcja pomocy we współpracy Fundacją AVALON.

Wpłat można dokonywać bezpośrednio na konto:

Fundacja AVALON - Bezpośrednia Pomoc Niepełnosprawnym
nr konta: 62 1600 1286 0003 0031 8642 6001
ul. Michała Kajki 80/82/1, 04-620 Warszawa
Tytuł wpłaty: BANAŚ 4214

Pomóc można także w inny sposób, np. przekazując 1% podatku na rzecz Mateusza - nr KRS.0000270809, cel szczegółowy BANAŚ 4214 lub wysłać SMS na nr 75165 o treści POMOC 4214 (koszt 6,15 zł).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie