Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Matka z niepełnosprawną córką zostały eksmitowane. Dlaczego?

/wit/
Z mieszkania zabrano obie kobiety w asyście strażników i policji. Ich rzeczy są teraz pakowane w czarne worki.
Z mieszkania zabrano obie kobiety w asyście strażników i policji. Ich rzeczy są teraz pakowane w czarne worki. Szymon Wykrota
Obie kobiety opuściły już zajmowane od lat mieszkanie przy ulicy 1905 Roku.

O trudnej sytuacji życiowej Wiktorii Markiewicz, która od lat opiekuje się niepełnosprawną córką pisaliśmy w poniedziałkowym, papierowym wydaniu "Echa Dnia". Kobieta otrzymała wyrok eksmisji na skutek dużych zaległości w płatnościach za mieszkanie.

- Nie płacę nie dlatego, że nie chcę, po prostu nie mam z czego. Pracowałam chałupniczo przez większość życia, bo musiałam opiekować się córką. Moja emerytura to 382 zł. Ewa ma rentę ponad 980 złotych. Wszystko idzie na skromne życie i leczenie córki - szlochała kobieta.

Pani Wiktoria długo nie dopuszczała myśli o eksmisji.

- Nie myślę o sobie, ale o 42- letniej córce Ewie, która od dziecka chora jest na porażenie mózgowe. Ona boi się wszystkiego, nie mogę zostawić jej nawet na chwilę samej. Jeśli idę do sklepu po chleb, to do tego najbliższego, by jak najszybciej wrócić do domu. W tym czasie proszę sąsiadów, by do niej zajrzeli. Często krzyczy, tak głośno, że słychać ją w całym bloku - mówiła starsza kobieta.

Sytuacji nie udało się zapobiec, w poniedziałek rano obie lokatorki zostały eksmitowane z lokalu przy 1905 roku.

- Ta pani razem z córką zostały przewiezione do mieszkania socjalnego. To nowy budynek przy ulicy Marii Gajl. Lokatorka nie robiła trudności, prosiła by córka miała opiekę lekarską od momentu opuszczenia zajmowanego od lat mieszkania aż po dotarcie w nowe miejsce. Tak też się stało - powiedział obecny na miejscu eksmisji komornik sądowy Marek Wtorkiewicz.

Osobiste rzeczy obydwu pań są pakowane w worki i pudła, w pakowaniu pomaga Andrzej Grzyb, sąsiad obydwu pań.

- Przykro patrzeć na to wszystko. Pani Wiktoria to uczciwa kobieta, ale życie ma ciężkie. Na nowym miejscu nie będzie jej dobrze, bo trafi w nieznane, "ciężkie" środowisko. Tu wszyscy ją znali - mówi sąsiad.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie