Nad Wisłą - prezes Radomskiego Rowerowego Klubu Orkan
To propozycja dla zwolenników aktywnej turystyki. Obowiązuje zasada "dostosowujemy tempo" do najsłabszego uczestnika. Stąd uczestnikami są ludzie w różnym wieku, różnej kondycji. Często trasa wiedzie wzdłuż linii kolejowych - jeśli komuś zabraknie siły, może zakończyć jazdę rowerową na najbliższej stacji PKP i dalej dojechać do Radomia pociągiem.
Tym razem trasa wiedzie przez północne rejony byłego województwa mazowieckiego i okolice Warszawy. Startujemy z Radomia o godzinie 7 rano na dworcu PKP. Słoneczna pogoda sprawiła, że tym razem na starcie rajdu zjawiło się 17 rowerzystów i rowerzystek (dołączyć do grupy może każdy chętny).
Ładujemy rowery do pociągu i ruszamy w stronę Warszawy. Naszą stacją docelową jest Chynów w powiecie grójeckim. Tam wyładowujemy jednoślady (maszynista grzecznie czekał, aż damy mu sygnał, że może odjeżdżać), robimy pamiątkowe zdjęcie przed budynkiem i ruszamy w trasę. Pierwszym celem naszej wycieczki jest piękny barokowy drewniany kościół w Chynowie. Następnie, przez Staniszewice i Linin pojechaliśmy w kierunku Czerska.
Naszym celem był zamek książąt mazowieckich w Czersku. Na zamku spędziliśmy około godziny, wspinając się oczywiście na udostępnione do zwiedzania wieże. Po krótkim odpoczynku zwiedziliśmy jeszcze sąsiadujący z zamkiem kościół parafialny. W dalszej drodze, w bliskiej okolicy Czerska, pojechaliśmy na spotkanie z Wisłą.
Dalsza nasza droga wiodła w kierunku Góry Kalwarii. Z rowerów podziwiamy układ urbanistyczny miasteczka, a następnie zatrzymujemy się przed kościołem pod wezwaniem Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny. Zwiedzamy ogrody klasztorne.
Później, przez Wólkę Dworską, Dębówkę, Cieciszew dojechaliśmy do pałacu w Oborach. Trafiliśmy tam akurat na Zlot Miłośników Włoskiej Motoryzacji Forzaitalia 2011 i dzięki temu, oprócz pałacowych wnętrz, mogliśmy pooglądać dużo starszych i młodszych, przeważnie czerwonych, włoskich samochodów.
Następnie, niezwykle malowniczymi drogami, pojechaliśmy w kierunku Konstancina-Jeziorna. Tam zatrzymaliśmy się na dłuższy odpoczynek w Parku Zdrojowym pod tężniami. Kolejna przerwa w jeździe jest w Parku Kultury w Powsinie.
Z Powsina jedziemy pod pomnik ofiar katastrofy lotniczej w Lesie Kabackim. Po krótkim postoju pod pomnikiem, ruszyliśmy wzdłuż Lasu Kabackiego przez Józefosław, Julianów, Chyliczki, Chylice do Skolimowa, gdzie odwiedziliśmy miejscowy cmentarz, na którym znajdują się groby wielu aktorów.
Ze Skolimowa pozostało nam już tylko dojechać do Zalesia Górnego, skąd zaplanowany był powrót PKP do Radomia. Ponieważ dotarliśmy tam nieco przed czasem odjazdu pociągu, mogliśmy odpocząć jeszcze kilkanaście minut nad malowniczym jeziorem w Zalesiu Górnym.
A oto pełna 74 - kilometrowa trasa, którą może przejechać samodzielnie każdy średniozaawasowany rowerzysta z Radomia: Radom - Chynów PKP - Jakubowizna - Staniszewice - Linin - Czersk (zwiedzanie ruin zamku) - Góra Kalwaria - Wólka Dworska - Podłęcze - Dębówka - Cieciszew - Obory - Konstancin Jeziorna (Park Zdrojowy) - Powsin (Park Kultury) - Las Kabacki (pomnik katastrofy lotniczej w 1987r) - powrót wzdłuż lasu Kabackiego przez Józefosław - Julianów - Chyliczki - Chylice - Skolimów (cmentarz) - Czarnów - Zalesie Górne - Radom.
Wojciech Grudzień - przewodnik wyprawy
Czas na kawę
Przejazd przez Ciszew
W Czersku
W Konstancinie Jeziornej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?