Drastyczne zmiany czekają pracowników Młodzieżowego Domu Kultury w Radomiu. Prezydent jak zapowiedział, tak zrobił - zamierza podzielić placówkę.
Młodzieżowy Dom Kultury do tej pory działa w dwóch budynkach, przy ulicy Słowackiego i Daszyńskiego.
Jako jedyny w Radomiu jest placówką oświatową, co oznacza, że zatrudnia nauczycieli na podstawie Karty Nauczyciela. Wynikają z niej pracownicze przywileje i wyższe pensje niż w innych, miejskich domach kultury.
To ma się przynajmniej w części zmienić. Młodzieżowy Dom Kultury pozostanie tylko przy ulicy Słowackiego. Z 41 etatów zostanie 20.
Przynajmniej część pracowników dostanie pracę przy ulicy Daszyńskiego. Będą zatrudniani już jako instruktorzy, co oznacza niższe pensje.
- Prezydent Kosztowniak zdecydował, że taka będzie forma zmian, ja muszą ją teraz wyegzekwować od MDK - mówi Ryszard Fałek, wiceprezydent Radomia. - Dyrektor placówki zna już tę decyzję i musi w najbliższych dniach zaplanować, jakie zajęcia zostaną.
Jak mówi Ryszard Fałek na pewno miasto nie chce zmieniać nić w funkcjonowaniu orkiestry Grandioso i zespołów, które odnoszą sukcesy.
- Zajęcia plastyczne, sportowe, czy językowe są prowadzone w innych placówkach - dodaje Ryszard Fałek. - Poza tym MDK to nie jest po prostu świetlica, to ma być placówka rozwijająca talenty dzieci.
Część zajęć, które prowadzi Młodzieżowy Dom Kultury będzie mógł przejąć Amfiteatr i poprowadzić przy ulicy Daszyńskiego. - Ale to, jakie i ile będzie zdecyduje dyrektor Amfiteatru - zaznacza Ryszard Fałek. - Musimy poczekać.
Pewne jest jedno, w Młodzieżowym Domu Kultury będą zwolnienia. - Tego nie da się uniknąć - przyznaje Ryszard Fałek.
Przekształcenie MDK-u to jeden z pomysłów forsowanej na początku roku reformy radomskiej oświaty. Miasto chciało Młodzieżowy Dom Kultury przekształcić i wszystkich pracowników wyłączyć spod Karty Nauczyciela. Po protestach rodziców, pracowników i wobec braku zgody związków zawodowych pomysł został wycofany.
Prezydent Andrzej Kosztowniak zapowiedział jednak już wtedy, że bez zmian w Młodzieżowym Domu Kultury się nie obędzie.
- Część nauczycieli będzie pracowała tak, jak w innych domach kultury. Żyjemy w świecie realnych finansów, a te są coraz skromniejsze- mówił nam w kwietniu prezydent Radomia Andrzej Kosztowniak.
Pierwotnie przekształcenie Młodzieżowego Domu Kultury miało przynieść kilka milionów złotych oszczędności. Ile pieniędzy teraz ma zostać w miejskiej kasie.
- Fundusz płac w MDK to około 2,4 miliona złotych. Połowa pracowników nadal będzie zatrudniona na starych zasadach. Ale wprost tych oszczędności teraz nie wyliczymy, bo część osób zostanie przecież zatrudniona przy ulicy Daszyńskiego - mówi Ryszard Fałek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?