Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Medal dla kapłana z Radomia

Piotr KUTKOWSKI
Ksiądz Dariusz Gałek z medalem i pucharem z Mistrzostw Europy Księży w Piłce Nożnej Halowej.
Ksiądz Dariusz Gałek z medalem i pucharem z Mistrzostw Europy Księży w Piłce Nożnej Halowej. archiwum
Ksiądz Dariusz Gałek został złotym medalistą Mistrzostw Europy Księży w Piłce Nożnej Halowej. W drużynie grał na pozycji bramkarza.

"Miałeś dzień konia" - tak trener powiedział księdzu Dariuszowi Gałkowi z Radomia po tym, jak jego drużyna z wygrała finałowy mecz Mistrzostw Europy Księży w Piłce Nożnej Halowej. Stojącego w bramce kapłana tego dnia nie był w stanie nikt pokonać.

Ksiądz Dariusz Gałek ma 37 lat, urodził się i mieszka w Radomiu. Kapłanem jest od 13 lat, obecnie sprawuje posługę w parafii Matki Odkupiciela w Radomiu.
Piłka nożna jest jego pasją od najmłodszych lat. - Grałem w trampkarzach Broni, Radomiaka, potem występowałem w Viki. W Jastrzębi zakładałem zespół Akcja, który startował w B klasie. Obecnie gramy w lidze okręgowej - mówi ksiądz Dariusz Gałek.

Swoją piłkarską karierę ksiądz zaczynał od gry w ataku. Musiał zrezygnować po tym, jak doznał kontuzji najpierw jednego, a potem drugiego kolana. Nie odpuścił, tyle że został bramkarzem.
MISTRZOSTWA

Talent księdza Dariusza Gałka dostrzeżono już przed dwoma laty, zapraszając go do gry w kadrze polskich księży na Mistrzostwach Europy w Sarajewie. Z tamtych zawodów przywieźli złote medale.

Kadra na tegoroczne mistrzostwa w Portugalii, w mieście Braga koło Porto została wyłoniona po mistrzostwach Polski księży. Potem były jeszcze dwa turnieje, podczas których reprezentanci szlifowali formę. Do Portugalii księża wyjechali za własne pieniądze, grali tam od 16 do 20 lutego. - W grupie eliminacyjnej wygraliśmy wszystkie cztery mecze. Potem półfinał. W finale spotkaliśmy się z reprezentacją księży Portugalii - wspomina ksiądz Dariusz Gałek.

NIE MOGLI POKONAĆ

Jak twierdzi, sędziowie byli wyraźnie przeciwko polskiej drużynie i robili wszystko, by zwycięstwo stało się udziałem Portugalii.

- W całym meczu musiałem bronić cztery rzuty karne. Jeden został przestrzelony, cztery udało mi się obronić. A tuż przed końcem sędziowie zarządzili jeszcze karę pięciominutowej przerwy dla naszego zawodnika. Ale i tak ostatecznie wygraliśmy 2:0. Trener powiedział mi po meczu, że miałem "dzień konia". W piłkarskim żargonie oznacza to, że miałem skuteczne interwencje nawet w najtrudniejszych sytuacjach i tego dnia przeciwnicy w żaden sposób nie mogli mnie pokonać - śmieje się ksiądz Dariusz Gałek.

Polscy księża dostali złote medale, a cała drużyna dodatkowo trzy puchary - za mistrzowski tytuł, za najlepszy atak i trzeci - za najlepszą defensywę, w czym olbrzymia zasługa radomskiego kapłana. W całym turnieju puścił on tylko dwa gole.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie