Sylwester Zakrzewski mając uraz biodra przebywał kilka tygodni w szpitalu na oddziale ortopedycznym. To co widział, słyszał i przeżył opowiedział rysunkami i obrazami. Kilkadziesiąt powstałych wtedy i później prac można podziwiać od piątku w galerii Łaźni.
Na otwarcie wystawy stawiła się duża grupa przyjaciół i znajomych artystów, a przede wszystkim miłośników jego wielkiego talentu. Sam artysta wjechał na wózku inwalidzkim, jednak później widząc tak duże zainteresowanie poczuł przypływ sił, wstał i dzielił się z publicznością wątróbką a la Sylwek. Mówił mało, bo to co miał do powiedzenia przedstawił w swoich pracach.
Niezwykła kolekcja rysunków, szkiców i obrazków bawi, czasem straszy, zawsze zaciekawia. Nie widać na nich cierpienia. Widać humor i co najwyżej gorzką, ubraną w satyrę groteskę. W zgodnej opinii tych, co widzieli już wystawę udało mu się znowu zaskoczyć i znowu dać powody do składania mu gratulacji a tych na otwarciu wystawy nie brakowało. Wystawy, której tytuł "Medicomedia" mówi wszystko.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?