Medycy z Ukrainy chcą pracować w szpitalach. Na Józefowie pierwsi już starają się o pracę
W Radomiu i regionie schronienie znalazło kilkanaście tysięcy uchodźców wojennych z Ukrainy. To głównie kobiety i dzieci. To osoby różnych profesji. Większość szuka zatrudnienia, aby móc utrzymać siebie i rodziny w Polsce. Pomoc oferują instytucje, Powiatowy Urząd Pracy w Radomiu przez kilka tygodni prowadził nawet specjalny punkt konsultacyjny w kamienicy Deskurów w radomskim Rynku, gdzie jest centrum pomocy Ukrainie. Największą barierą jest brak znajomości języka polskiego. Jest to kłopotem także dla lekarzy i pielęgniarek, którzy chcieliby podjąć pracę między innymi w szpitalach. W ich przypadku konieczne jest także uzyskanie uprawnień do wykonywania zawodu w Polsce.
- Obecnie troje obywateli Ukrainy, którzy jednocześnie posiadają status uchodźcy, starają się o pracę w naszym szpitalu, jednakże bezwzględnymi warunkami przyjęcia do pracy są znajomość języka polskiego oraz prawo do wykonywania zawodu - mów Karolina Gajewska, rzecznik prasowy Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego na Józefowie w Radomiu.
Jak informuje Karolina Gajewska w lecznicy na Józefowie od kilku lat pracuje ośmioro obywateli Ukrainy - siedmioro lekarzy i jeden asystent w Zakładzie Diagnostyki Laboratoryjnej. Są zatrudnieni między innymi na oddziałach chirurgii, chirurgi dziecięcej, internie, czy intensywnej terapii. W szpitalu pracują też pielęgniarki z Ukrainy.
Szpital w Grójcu zatrudnił uchodźców, jako asystentów medycznych
W Polsce od lat dramatycznie brakuje lekarzy i pielęgniarek. Już w czasie pandemii COVID-19 złagodzono przepisy dotyczące zatrudnienia cudzoziemców. W związku z wojną na Ukrainie także znowelizowano przepisy dotyczące przyjmowania do pracy medyków obcokrajowców.
A lekarze i pielęgniarki zgłaszają się do szpitali w poszukiwaniu pracy. W Powiatowym Centrum Medycznym już zatrudniono pięciu uchodźców. Na razie wykonują obowiązki pomocy medycznych, do czasu aż uzyskają uprawnienia i podszkolą język polski.Tak dzieje się w całej Polsce. Lekarzy specjalistów brakuje, a ci spośród uchodźców muszą mieć czas na dopełnienie formalności.
- Już w lutym podpisaliśmy umowy z pięcioma lekarzami z Ukrainy, zatrudniliśmy ich w ramach pomocy medycznej do czasu uzyskania uprawnień. Mamy trzech anestezjologów, neurologa i ginekologa. Już w ubiegłym roku nawiązaliśmy współpracę z lekarzami z Ukrainy to teraz wykorzystujemy ten potencjał. Oni pomagają nowozatrudnionym w porozumieniu. Część ma opanowany język polski, inni uczą się mówić po polsku. Trzeba mieć na uwadze, że to lekarze specjaliści, z wieloletnim doświadczeniem w pracy - wyjaśniała Joanna Czarnecka, prezes Powiatowego Centrum Medycznego w Grójcu.
Lekarze z Ukrainy dodatkowo pomagają też w kontaktach z uchodźcami, którzy są leczeni w grójeckim szpitalu. Większość z nich także nie mówi w języku polskim. W powiecie, w którym jest kilka tysięcy Ukraińców takie wsparcie jest bezcenne.
Grupę krwi u człowieka można zmienić, to przełom!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?