Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Michał Cieślak kończy współpracę z promotorami!

SzS
Michał Cieślak wydał oświadczenie
Michał Cieślak wydał oświadczenie Przemyslaw Swiderski/Polska Press
Michał Cieślak, radomski bokser, pretendent do tytułu mistrza świata wydał oświadczenie, w którym informuje o aktualnej sytuacji z promotorami. Jedynym, który mu pomaga jest Zbigniew Ratyński. Jego oświadczenie rzuca nowe fakty na niedawną walkę w Kongo.

Radomski pięściarz z ogromnym zdziwieniem przeczytał wywiad z Andrzejem Wasilewskim, zamieszczony na portalu bokser.org. Znany promotor informował w nim, że pięściarz ma dwa kontrakty promotorskie - jeden polski, drugi amerykański. Na pierwszym Widnieją nazwiska zmarłego już trenera Andrzeja Gmitruka, Tomasza Babilońskiego i Zbigniewa ratyńskiego. Na drugim podpisali się Zbyszek Ratyński, Michał Cieślak, Andrzej Wasilewski jako Knockout Promotions oraz Leon Margules jako Warriors Boxing. Ten pierwszy kończy się 11 maja. drugi według Andrzeja Wasilewskiego przedłużył się automatycznie po tym, kiedy radomianin trafił do grona "15" najlepszych w rankingu WBC.

Michał Cieślak nie zgadza się z informacjami przekazanymi przez Wasilewskiego.

"W dotychczasowym okresie ani Warriors Boxing & Promotions LLC, ani Knockout Promotions Sp. z o.o. nie podjęło jakichkolwiek starań o rozwój mojej kariery sportowej - nie została wydana nawet jedna złotówka na moje przygotowanie do jakiejkolwiek walki. Nie została zorganizowana jakakolwiek walka (a przecież uczestnictwo Warriors Boxing & Promotions LLC miało skutkować organizowaniem dla mnie wielu walk na terenie Stanów Zjednoczonych Ameryki). Osoby reprezentujące wskazane podmioty nigdy nawet ze mną nie rozmawiały o ewentualnym przebiegu mojej kariery. Takie działanie (a raczej jego brak) było oczywistym działaniem na moją szkodę. Gdybym bezczynnie oczekiwał - przez ostatnie 3,5 roku - na działanie wyżej wymienionych podmiotów, to zaprzepaściłbym jakąkolwiek szanse na rozwój zawodowy" - czytamy w oświadczeniu pięściarza.

Radomski bokser uznał, że skandalem był fakt, że obaj promotorzy, Babiloński i Wasilewski nie zostali w Kongo do walki. Zostawili boksera samego. Nie ma z nimi kontaktu od 31 stycznia, czyli od dnia pojedynku o mistrzostwo świata.

- W ostatnich latach to wyłącznie Zbigniew Ratyński współpracował ze mną, inwestował swoje pieniądze w mój rozwój. Tymczasem wiele innych osób usiłuje bezzasadnie przypisać zasługi w rozwoju mojej kariery zawodowej - mówi radomski pięściarz.

Michał Cieślak zaznaczył, że wobec okoliczności odstąpił od umowy z promotorem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie