Jurorzy kulinarnego show TVN-u docenili zarówno jego kunszt w kuchni, jak i przebojowość. Polędwica ala Wellington w jego wykonaniu może nie była mistrzowska, ale pionkowianin twarto obstawał przy twierdzeniu, że to on zostanie Master Chefem i... „dostał fartucha”, dzięki czemu będziemy go oglądać w kolejnych odcinkach.
Więcej o Michale Fabiszewskim czytaj w piątek w „Relaksie” Echa Dnia.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?