Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miesięcznik "Egzorcysta" z Radomia, czyli zło istnieje, ale nie wygrywa

Paweł SALACH [email protected] Marcin GENCA [email protected]
- Mówimy otwarcie, że jesteśmy katolikami, a nauka Kościoła nie jest nam obca - mówi Piotr Wojcieszek, szef wydawnictwa Polwen z Radomia, prezentując dwa numery miesięcznika "Egzorcysta”.
- Mówimy otwarcie, że jesteśmy katolikami, a nauka Kościoła nie jest nam obca - mówi Piotr Wojcieszek, szef wydawnictwa Polwen z Radomia, prezentując dwa numery miesięcznika "Egzorcysta”. Tadeusz Klocek
To pismo o frapującym tytule odbiło się szerokim echem w całej Polsce.

Jedyna w regionie konferencja o zagrożeniach duchowych

Już 8 grudnia w Jedlni koło Pionek będzie jednodniowa konferencja pod hasłem "Współczesne zagrożenia duchowe". Będzie na niej ojciec Aleksander Posacki, najbardziej znany polski demonolog. Szczegóły w serwisie STREFA IMPREZ

Światło, które wyrzuca zło

Światło, które wyrzuca zło

Według Piotra Wojcieszka, następuje wyparcie się rzeczywistości duchowej, a w konsekwencji zła. - Ogromne kolejki ustawiające się przed północą przed księgarniami po nowe przygody Harrego Pottera to skrajna manifestacja uzależnienia od magii, a nie skuteczny marketing. Nieważne czy coś jest wzięte z okultyzmu czy satanizmu, różne rzeczy oparte na tych dwóch źródłach są zagrożeniami duchowymi. Nasz miesięcznik chce je demaskować, bo przecież demony wydobyte na światło dzienne tracą swoją moc. Tym światłem jest Jezus Chrystus. On pierwszy wyrzucał złe duchy - dodaje.

- Niektórzy pukali się w czoło, pytając gdzie w XXI wieku jest miejsce na takie rzeczy - opowiada Piotr Wojcieszek, szef radomskiego wydawnictwa Polwen, opowiadając o kulisach powstania tego czasopisma.

Według niego, polscy biskupi widzą ogromną potrzebę propagowania tematyki zagrożeń duchowych. Powstanie miesięcznika może stać się nawet dla nich inspiracją do napisania ogólnopolskiego listu pasterskiego na ten temat. Projekt, który powstał w Radomiu, otrzymał nawet ich specjalne błogosławieństwo.

SZOKUJĄCE DANE

- Szokujące było dla mnie to, że według badań Polacy wydają 2 miliardy złotych rocznie na ezoterykę. To potężna kwota, porównywalna do kosztów utrzymania niektórych zadań państwowych. Wydają taką zawrotną sumę na wynajmowanie diabła - mówi wprost Piotr Wojcieszek, prezes radomskiego wydawnictwa Polwen, którego dzieckiem jest miesięcznik "Egzorcysta". - Wydajemy też książki o tematyce religijnej i o zagrożeniach duchowych. Ofertę kierujemy do wszystkich ludzi: bliskich Kościołowi, obojętnych, a także tych odnoszących się do religii z rezerwą.

CIEMNOGRÓD CZY POSTĘP?

Zanim jednak powstał miesięcznik, wydawca zastanawiał się czy dziś ktoś, kto ma problemy duchowe pójdzie z nimi do egzorcysty. Wielu ludzi doradziłoby psychiatrę albo psychologa, a w ostatecznym razie wróżkę. Jednocześnie słychać też głosy, że wiara, religia, Kościół i chrześcijaństwo to ciemnogród i zaścianek.

- Kto tu jest przedstawicielem ciemnogrodu? Chrześcijanie, którzy mówią o Bogu jako najlepszym lekarzu, czy tak zwani nowocześni ludzie, którzy w XXI wieku mówią o magii, wróżkach, energii z kosmosu, zombie i Harrym Potterze? - pyta Piotr Wojcieszek.

"DZIWNE" ZDARZENIE

Piotr Wojcieszek twierdzi, że redakcję pisma tworzą ludzie wierzący.

- Wszystkie dziwne zdarzenia staramy się tłumaczyć racjonalnie. Wiemy jednak, że siły zła nie śpią i lubią przeszkadzać w różnych przedsięwzięciach - opowiada i od razu podaje przykład: - Kiedy nasza sekretarka zapraszała gości na konferencję prasową o nowym miesięczniku, przed wysłaniem wiadomości na ekranie komputera pojawił się komunikat: "Wysłanie tego maila grozi zniszczeniem danych". Wezwani na pomoc informatycy zdziwili się skąd biorą się takie komunikaty w programie pocztowym. Wiadomość udało się wysłać z powodzeniem i bez żadnych szkód.

ŻYCIE DUCHOWE JEDNAK KWITNIE

Żyjemy w czasach, w których modne są trupie czaszki na dziecięcej odzieży, imprezy w stylu Halloween, stada zombie, zakochane wampiry, nawiedzone domy, symbole satanistyczne, szkaradne potwory w bajkach oraz laleczki voodoo jako zabawki. Według wydawcy miesięcznika, widać również przejawy odrzucania religijności, ale życie duchowe jednak się rozwija.

- Z jednej strony ateiści i racjonaliści mówią, że Boga nie ma. Ci niby nowocześni ludzie nie wierzą w chrześcijaństwo jako religię, którą postrzegają jako tradycję. Z drugiej strony ci sami ludzie ufają rozmaitym magicznym sztuczkom, a wróżki i bioenergoterapeuci są wśród nich bardzo popularni. Płynie stąd wniosek, że ludzie, którzy świadomie odrzucają Boga, fascynują się jednak światem duchowym - mówi Piotr Wojcieszek.

PO PIERWSZE BÓG

Zdaniem znawców tematu, są dwie błędne postawy wobec zła. Pierwsza to jego zupełne lekceważenie i twierdzenie, że szatan nie istnieje. Druga to nadmierne interesowanie się złem, a nawet fascynacja światem demonicznym.

- W naszym miesięczniku nie piszemy więc o szatanie, ale o relacji człowieka z Bogiem. Nie chcemy ukazywać horroru. Chcemy ukazywać właściwe postawy człowieka wobec zła czy różnych zagrożeń duchowych. Realną i pełną władzę ma Bóg, szatan przy nim nie ma żadnych szans. My nie walczymy ze złem, bo Bóg walczy za nas i o nas - tłumaczy prezes Polwenu.

Zło lubi szarą strefę w sercach - mówi ksiądz egzorcysta z diecezji radomskiej

Ksiądz doktor Sławomir Płusa
Ma 48 lat, pochodzi ze Skarżyska Kościelnego. Święcenia kapłańskie przyjął w 1989 roku z rąk biskupa Edwarda Materskiego. Przez następne trzy lata był wikariuszem w Kozienicach. Studiował pedagogikę i homiletykę w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, odbył studia doktoranckie z teologii pastoralnej i homiletyki w Niemczech. Interesuje się psychologią, muzyką i sportem. Związany z ruchem Odnowy w Duchu Świętym, prowadzi radomską Wspólnotę Modlitwy i Ewangelizacji Świętego Dobrego Łotra. Od 2008 roku jest jednym z egzorcystów diecezji radomskiej.
(fot. archiwum)

* Czy zdaniem księdza takie wydawnictwa jak "Egzorcysta" są w ogóle potrzebne?
Ksiądz doktor Sławomir Płusa:
- Oczywiście, jest to temat bardzo ważny, można powiedzieć, że na czasie, a przy tym jakby niedoceniany, nawet wśród osób wierzących. Warto dowiedzieć się jakie zagrożenia duchowe czyhają na współczesnego człowieka. Bóg jest miłością, a zaprzeczeniem miłości jest jej brak. Gdzie nie ma Boga jest zatem szatan.

* Kto może być zagrożony duchowo?

- Najbardziej ludzie z tak zwanej szarej strefy: ani nie są cali za Bogiem, ani nie idą całkiem za szatanem. Niby są pośrodku, ale w życiu duchowym nie ma szarej strefy. Albo idzie się za Bogiem, albo nieświadomie wchodzimy w działanie złego ducha. Od razu tego nie widać, ale później mogą zacząć się problemy.

* Jakiego rodzaju?

- Podstawowa i pierwsza furtka dla złego ducha to świadome odrzucanie Boga i korzystanie z narzędzi szatana, czyli: magii, okultyzmu i opartych na nim leków homeopatycznych, satanizmu i bioenergoterapii. Przedstawicielami sił ciemności są różnego rodzaju wróżki, uzdrawiacze, radiesteci i tak dalej. Kto nie szuka pomocy u Boga, ale właśnie w takich miejscach i u takich osób, ten wpada w szatańskie pułapki.

* Niektórzy śmieją się z takich ostrzeżeń.

- Widziałem osoby zniewolone w takie właśnie sposoby. Wcale nie było im do śmiechu. Zresztą zniewolenie przez złego ducha można wytłumaczyć z racjonalnego, psychologicznego punktu widzenia. Osoba zagubiona szuka ucieczki przed swoimi problemami, najczęściej poprzez działania destrukcyjne. Takie chwile słabości wykorzystuje zły duch, ciesząc się z upadku człowieka. Jednak moc Bożą, która ich z tego uwalnia można porównać do całego Wszechświata, jest nieskończona. W tym odniesieniu siła szatana jest wielkości zwykłej szpilki. Jest tylko jedno "ale": diabeł wie gdzie i kiedy tę szpilkę nam wsadzić.

* Sądząc, z tego co ksiądz mówi, to pewnie przez Internet.

- To całkiem możliwe, bo trzeci obszar zagrożenia duchowego to sfera przyjemności. Przyjemność jest dobra, bo jest stworzona przez Boga, a człowiek pragnie przeżywać radość i szczęście. Według naszej wiary, prawdziwą radość daje nam bliskość Boga. Jeśli człowiek sam, odrzucając Boga, chce dostarczyć sobie przyjemności, może wpaść w pułapki diabelskie. Próbujemy czerpać przecież radość z wielu sfer życia: seks, używki, nałogi, muzyka, pornografia czy w końcu źle używany Internet.

* Jak się przed tym ochronić?

- Człowiek wierzący powinien interesować się Bogiem, a nie Jego i swoim przeciwnikiem, czyli szatanem. Szatan to upadły anioł, który w ostateczności nie ma żadnej władzy. Bóg jest najwyższy, więc powinien być najważniejszy również w naszym życiu. Najlepszą profilaktyką jest zatem powierzenie siebie Panu Jezusowi i prośba do Ducha Świętego o umacnianie w wierze. Jeśli otworzysz się na Niego, będzie dawał ci wszystko, o co poprosisz. Co miesiąc odprawiam mszę z modlitwą o uzdrowienie fizyczne i duchowe w kościele przy ulicy Grzybowskiej w Radomiu i widzę jak wiele łask ludzie otrzymują. W naszej diecezji są też organizowane rekolekcje ze znanymi charyzmatykami, czyli osobami, które mają wyjątkowe dary Boże. W wielu parafiach działają rozmaite wspólnoty katolickie. Jaki stąd wniosek? Bóg daje nam wiele okazji do bycia blisko Niego. Jest tylko zasadnicze pytanie: czy chcesz z nich skorzystać?

* Dziękuję za rozmowę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie