- Samo jedzenie koniny z wołowiną niczym nie grozi dla ludzi, natomiast fałszowanie składu jest karygodne - mówią lekarze weterynarii.
Ukazał się właśnie komunikat Głównego Lekarza Weterynarii w Polsce, w sprawie zafałszowania mięsa wołowego mięsem końskim. Urząd działał na podstawie doniesień, że w Irlandii, Wielkiej Brytanii, Rumunii, Czechach, Niemczech pojawiła się konina w handlu, choć według dokumentacji nie powinno jej tam być.
Ponadto w produktach wołowych pochodzących z sześciu zakładów w województwie łódzkim, mazowieckim, małopolskim i podlaskim pojawiła się konina, której według dokumentów - także nie powinno jej tam być.
- Gdy tylko pojawiły się te informacje o domieszkach koninach, natychmiast pobraliśmy próbki z mazowieckich zakładów do kontroli i skierowaliśmy je do badań w Państwowym Instytucie Weterynaryjnym Państwowym Instytucie Badawczym w Puławach. Bezsprzeczne dowody laboratoryjne wskazują, że jest konina w mięsie wołowym. Próbki pochodziły z zakładu w województwie mazowieckim - mówi Paweł Jakubczak, Mazowiecki Wojewódzki Lekarz Weterynarii w Siedlcach.
Lekarz wojewódzki nie chce ujawniać, skąd pochodzi mazowiecki zakład, ale wiele wskazuje na to, że jest to firma z Radomia.
PRZYWOZILI MIĘSO
Jak zaznacza doktor Paweł Jakubczak, mięso do mazowieckiej firmy produkującej gotowe wyroby żywnościowe było przywożone spoza Mazowsza.
- Na pewno w tym zakładzie nie był koniny z mazowieckich ubojni. Do zakładu konina była dowożona - dodaje lekarz wojewódzki.
Firma produkuje z mięsa między innymi hamburgery, klopsiki. Te ostatnie, w formie niewielkich kulek, to tradycyjne danie szwedzkie, czyli köttbullar. Nie ma szwedzkiego domu, w którym nie jadano by tych mięsnych kulek. Dlatego szwedzka sieć meblowa IKEA traktuje te danie jak symbol Szwecji i oferuje je w swoich restauracjach sklepowych.
IKEA w Polsce ma dwóch dostawców klopsików. Po doniesieniach o wykryciu koniny w klopsikach rzecznik IKEA Karolina Choroszczak powiedziała mediom, że została podjęta decyzja o wycofaniu ze sprzedaży klopsików w restauracjach od radomskiego dostawcy.
CZYTELNE INSTRUKCJE
Jak zaznaczają lekarze, samo jedzenie wołowiny czy koniny, a także i mieszanek mięsnych, nie ma żadnego negatywnego wpływu na zdrowie ludzkie.
- Jednak tu chodzi o dokumentację handlową. Nie wolno fałszować dokumentacji. Zapisy powinny być czytelne dla konsumenta: co to za produkt i z czego jest zrobiony. Fałszowanie składem jest poważnym przestępstwem - dodaje Paweł Jakubczak, Mazowiecki Wojewódzki Lekarz Weterynarii.
Zanim jednak wkroczy prokurator zostaną przeprowadzone dokładne badania i będą ogłoszone ostateczne wyniki laboratoryjne. Trzeba też będzie wykazać, gdzie dochodziło do fałszowania mięsa, w której ubojni, czy w zakładzie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?