Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Iłży chcą utworzenia punktu Nocnej Pomocy Lekarskiej

Janusz PETZ [email protected]
Skarżą się, że kolejne "wynalazki" w organizacji ochrony zdrowia najbardziej dotykają właśnie takie miejscowości jak Iłża, posiadające na miejscu wyspecjalizowane placówki ochrony zdrowia, które nie jednak mogą świadczyć niektórych usług.

Pacjent zmarł przy karetce

Przed dwoma laty w Iłży doszło do tragedii: zmarł człowiek, który być może miał szansę na przeżycie, gdyby można było użyć specjalistycznej karetki pogotowia, stojącej pod szpitalem w Iłży. Po zrobieniu EKG lekarz stwierdził, że pacjent ma rozległy zawał serca i wymaga natychmiastowego transportu na koronografię na oddział hemodynamiki. Taki oddział ratujący życie jest w szpitalu przy ulicy Tochtermana w Radomiu oraz w bliższych o 10 kilometrów Starachowicach. Załoga karetki nie mogła być użyta, bo nie miała takiej dyspozycji ze strony swoich zwierzchników w Radomiu. Dyspozytor radomskiego pogotowia ratunkowego wysłał na miejsce inną karetkę, a zwłoka - zdaniem rodziny zmarłego i pracowników szpitala w Iłży - mogła być na wagę życia mężczyzny. Chory zmarł po przyjeździe karetki z Radomia do Iłży.

- Obecny system Nocnej Pomocy Lekarskiej dla mieszkańców Iłży jest nie tylko uciążliwy, ale powoduje niewłaściwe wydawanie pieniędzy – uważa Zbigniew
- Obecny system Nocnej Pomocy Lekarskiej dla mieszkańców Iłży jest nie tylko uciążliwy, ale powoduje niewłaściwe wydawanie pieniędzy – uważa Zbigniew Deja, dyrektor szpitala w Iłży.
Janusz Petz

- Obecny system Nocnej Pomocy Lekarskiej dla mieszkańców Iłży jest nie tylko uciążliwy, ale powoduje niewłaściwe wydawanie pieniędzy - uważa Zbigniew Deja, dyrektor szpitala w Iłży.

(fot. Janusz Petz)

Mieszkańcy Iłży i okolicznych gmin domagają się utworzenia w mieście punktu Nocnej Pomocy Lekarskiej. Na skutek w zmian w systemie organizacji takiej opieki, muszą przemierzać dziesiątki kilometrów w poszukiwaniu pomocy medycznej.

KILOMETRY DO LEKARZA

Sprawa nocnej i świątecznej opieki lekarskiej była jednym z tematów piątkowej sesji Rady Powiatu Radomskiego.

- Ktoś, kto wymyślał cały system nocnej i świątecznej opieki lekarskiej oparł się na zupełnie absurdalnych założeniach. Jeden podmiot powinien świadczyć usługi na terenie zamieszkałym przez 150 tysięcy ludzi. W wielkich aglomeracjach jest to możliwe, ale nie w powiecie, gdzie najbliższy punkt jest w odległości 60 czy 70 kilometrów - mówił Roman Kowal, wicedyrektor szpitala w Iłży.

Efekt jest taki, że mieszkańcy iłżeckich miejscowości muszą jeździć do Radomia lub Pionek albo szukają pomocy w Starachowicach. Proszą też o pomoc personel szpitala w Iłży, co naraża placówkę na niezaplanowane koszty.

POMOC DALEKO OD DOMU

Dawniej obowiązywał system, który zezwalał na funkcjonowanie w powiecie radomskim trzech punktów NPL. Potem zmieniono zasady i obecnie świadczeniem tego rodzaju usług medycznych zajmuje się jedynie jeden podmiot: w przypadku powiatu radomskiego szpital w Pionkach.

Na zapewnienie pomocy mieszkańcom powiatu w dni powszednie w godzinach od 18 do 8 rano oraz w niedzielę i święta dostaje z Narodowego Funduszu Zdrowia około 150 tysięcy złotych. Chodzi oczywiście o świadczenie usług medycznych, które nie są związane z ratowaniem życia, bo "ciężkie przypadki" obsługiwane są przez system ratownictwa medycznego.

W praktyce pacjenci z Iłży i okolic muszą jeździć po pomoc do punktu w Pionkach, Starachowicach albo Radomiu. W innym wariancie lekarz z Pionek dojeżdża do Iłży, ale w tym przypadku zazwyczaj trzeba sporo czekać na wizytę, nawet 3-4 godziny.

STRATA CZASU I PIENIĘDZY

- Dla mnie najbardziej trudne do przyjęcia jest to, że tak naprawdę wydaje się bez sensu pieniądze przeznaczone na świadczenie usług medycznych i zabiera czas lekarzom. To są koszty dojazdu, ale przecież lekarz, który jedzie z Pionek do Iłży przez około godzinę może być w tym czasie potrzebny w innym miejscu - mówi wprost Zbigniew Deja, dyrektor szpitala w Iłży.

Zdarzają się też ponoć przypadki, że lekarz, który dojeżdża do pacjenta zwykłą karetką, prosi o transport do szpitala pogotowie ratunkowe, bo obawia się, że w swoim pojeździe nie dysponuje odpowiednim sprzętem.

WALKA O PUNKT W IŁŻY

Władze Starostwa Powiatowego w Radomiu zabiegały o utworzenie punktu w Iłży w Narodowym Funduszu Zdrowia, ale okazało się to niemożliwe. Taki punkt mógłby utworzyć iłżecki szpital, ale też nie ma możliwości, aby wygospodarować na ten cel pieniądze z kontraktów zawartych z Funduszem.

Być może uda się utworzyć taki punkt w Iłży, jeśli okaże się możliwe dofinansowanie takiego przedsięwzięcia ze strony powiatu radomskiego. Na razie nie zapadła decyzja w tej sprawie. Wiadomo, że funkcjonowanie takiego punktu kosztowałoby około 40-50 tysięcy złotych miesięcznie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie