Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy peryferii Radomia zostali na lodzie

/inia/
- Jesteśmy pokrzywdzeni, bo nie mamy porządnej drogi dojazdowej i dodatkowo musimy zezwalać na kopanie nam w działkach – mówi Bolesław Zaręba, właściciel jednej z działek przy ulicy Hermanowicz.
- Jesteśmy pokrzywdzeni, bo nie mamy porządnej drogi dojazdowej i dodatkowo musimy zezwalać na kopanie nam w działkach – mówi Bolesław Zaręba, właściciel jednej z działek przy ulicy Hermanowicz. Tadeusz Klocek
Problemy właścicieli działek przy ulicy Hermanowicz: nie mają drogi i kanalizacji. Co na to magistrat?

Niektórzy właściciele działek przy ulicy Hermanowicz nie maja kanalizacji, mimo że gmina zrealizowała tam unijny projekt. Powód? Ulica Hermanowicz nie należy do gminy więc nie można w niej zbudować kanalizacji. Dlatego chcieli kopać w działkach mieszkańców, nie wszyscy się zgodzili.
Problem z drogą ciągnie się od lat. Właściciele tamtejszych posesji dojeżdżali po błocie i wertepach, bo gmina nie mogła wyremontować nie swojej drogi. - Działki mamy w Radomiu a drogę w gminie Jedlni-Letnisko - rozkłada ręce Bogusław Zaręba, właściciel jednaj z działek. - A teraz przez zaniedbania magistratu zostaliśmy na lodzie.

BEZ ZGODY NA KOPANIE

Państwo Irena i Bolesław Zaręba w 2006 otrzymali pismo, że na działki zostanie doprowadzona kanalizacja. Inwestycja miała być finansowana ze środków unijnych. - Ucieszyliśmy się, bo teraz bez kanalizacji ciężko - mówią. - Na razie to tylko letnia działka, ale może w przyszłości powstanie tam dom.

Prace kanalizacyjne ruszyły w 2012 roku, jednak ominięto państwa Zarębów. - Dowiedzieliśmy się, że nasza działka została wyłączona z realizacji z powodu braku zgody właścicieli sąsiednich posesji - opowiada pan Bolesław. - Sąsiad się nie zgodził, bo chcieli mu kopać na podwórku. Nie dziwimy się, niektórzy mają piękne żywopłoty, kto pozwoli, żeby mu ciężki sprzęt na podwórko wjechał? Wszędzie się kanalizację w drodze robi to dlaczego my mamy dać przekopać działki?

ZOSTALI BEZ KANALIZACJI

I tu jest problem. Okazało się, że kanalizacja musi być przeprowadzona przez działki, bo droga, którą właściciele dojeżdżają do działek nie należy do gminy Radom. - Wszędzie się kopie w ulicy a nam chcą w działki się wkopać, totalny bezsens - mówi pan Bolesław. - Przecież gmina od wielu lat wie, że to nie jest jej teren i planując takie prace jak kanalizacja powinna zadbać wcześniej o przejecie terenu.

Małżeństwu zaproponowali doprowadzenie kanalizacji od drugiej strony. - Tylko, że musiałby się na to zgodzić sąsiad, któremu musieliby przekopać całą działkę i pół naszej. Kto normalny się na to zgodzi? - pytają.

Właściciele obawiają się, że jeśli się zgodzą to w ślad za kanalizacją będą robione wodociągi. - I znowu kopanie w działkach - mówią. - Jak tak przeorają całą to niedługo nic nie będzie można tam postawić, bo takie posesje nie mają wartości. A jak jakaś awaria będzie to nam będą wchodzić i ciągle kopać.

NIE MOGĄ DZIERŻAWIĆ

Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z magistratem. Ryszarda Kitowska z biura prasowego prezydenta poinformowała nas, że były już próby przejęcia ziemi. - Od 2010 gmina występowała do nadleśnictwa o przejęcie gruntu, ale nadleśnictwo nie wyraziło na to zgody - informuje Kitowska. - Zaproponowano nam umowę najmu, a gmina nie może być najemcą. Dlatego przekazaliśmy sprawę Miejskiemu Zarządowi Dróg i Komunikacji. Może oni znajdą sposób, by przejąć grunt.

Jaki pomysł mają drogowcy? - skierowaliśmy to pytanie do Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji. Na odpowiedź czekamy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie