STARA KOTŁOWNIA I NOWE PLANY
STARA KOTŁOWNIA I NOWE PLANY
Pionki ogrzewane są z dwóch źródeł. Osiedle Chemiczna II korzysta z nowoczesnej kotłowni gazowej. Tam było ciepło nawet w czasie najbardziej siarczystych mrozów. Jednak trzy czwarte miasta podłączone jest do starej ciepłowni po upadłych zakładach Pronit, której właścicielem jest teraz Urząd Miejski. Niedogrzane są bloki mieszkalne zasilane przez tą ostatnią ciepłownię.
Wiceburmistrz Stanisław Mazur obiecuje, że w przyszłym sezonie grzewczym ogrzewanie Pionek będzie na innym poziomie. Przygotowany jest projekt modernizacji sieci ciepłowniczej, w planach jest zainstalowanie pełnej automatyki w węzłach cieplnych. Jest też już gotowy projekt budowy nowego koła w miejskiej ciepłowni.
W wielu mieszkaniach grzejniki były ledwo ciepłe. Lokatorzy ratowali się włączając kuchenki gazowe, albo niewielkie elektryczne urządzenia grzewcze. "Urządzenia produkujące ciepło oraz instalacje wewnętrzne centralnego ogrzewania przystosowanie są najwyżej do temperatury minus 20 stopni" - wyjaśnia Pionkowska Spółdzielnia Mieszkaniowa i dostawca ciepła.
Prezes Pionkowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej odmówił nam rozmowy. Zarząd spółdzielni oraz Oddział Wodno - Kanalizacyjno - Ciepłowniczy, czyli jednostka, która zarządza miejskimi sieciami ciepłowniczymi oraz ciepłownią miejską wydał komunikat, który został rozklejony na pionkowskich osiedlach.
URZĄDZENIA NIE DAJĄ RADY
Czytamy w nim, że ze względu na utrzymujące się niskie temperatury "nie ma możliwości zabezpieczenia w pełni pokrycia dostaw ciepła". Dzieje się tak dlatego, że "stan techniczny urządzeń wynikający z wieloletniej eksploatacji nie pozwala na ich długotrwałą pracę przy maksymalnych wydajnościach".
Pionki ogrzewane są z dwóch źródeł. Osiedle Chemiczna II korzysta z nowoczesnej kotłowni gazowej. Tam było ciepło nawet w czasie najbardziej siarczystych mrozów. Jednak trzy czwarte miasta podłączone jest do starej ciepłowni po upadłych zakładach Pronit, której właścicielem jest teraz Urząd Miejski. Niedogrzane są bloki mieszkalne zasilane przez tą ostatnią cie-płownię.
- Nie wszędzie było zimno, ale przyznaję, że były też niedogrzane mieszkania. To jest problem zaniedbanych spraw z całym systemem ciepłowniczym w mieście, stanem technicznym rur i urządzeń w wymiennikowniach, a także nieocieplonymi budynkami. W mieście wciąż leżą w ziemi rury, które mają 30 lat - mówi nam Stanisław Mazur, wiceburmistrz Pionek.
MA BYĆ LEPIEJ, ALE KIEDY?
Miasto przejęło ciepłownię Pronitu w 2006 roku. Zdaniem Stanisława Mazura w latach 2007-2008 można było już coś zrobić w sprawie modernizacji systemu ciepłowniczego w Pionkach. Jednak - jak twierdzi - poprzedni burmistrz miasta, Romuald Zawodnik, nie zrobił nic w tej sprawie.
- Dziś jesteśmy w takiej sytuacji, że nie możemy na "pełnych obrotach" eksploatować 10 - letniego kotła w naszej ciepłowni, bo mogłoby dojść do awarii. Wtedy mielibyśmy dopiero katastrofę w mieście. Mieliśmy zresztą już awarię w grudniu - mówi Stanisław Mazur.
Wiceburmistrz Stanisław Mazur obiecuje, że w przyszłym sezonie grzewczym ogrzewanie Pionek będzie na innym poziomie. Przygotowany jest projekt modernizacji sieci ciepłow-niczej, w planach jest zainstalowanie pełnej automatyki w wę-złach cieplnych. Jest też już gotowy projekt budowy nowego ko-ła w miejskiej ciepłowni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?