Mieszkańcy Pruszkowa zablokują "siódemkę"

Na śrdodę mieszkańcy Pruszakowa zapowiadają kolejny protest przeciwko budowie masztu telekomunikacyjnego na ich osiedlu. O godzinie 17 chcą zablokować krajową "siódemkę" aż na dwie godziny. Tymczasem terenu budowy od wtorku strzegą ochroniarze.

- Będzie nas dużo, jeśli zrobimy porządną blokadę, może wreszcie ktoś z miasta nas zauważy - mówi Grzegorz Kapturkiewicz, mieszkaniec Pruszakowa.

BOJĄ SIĘ

Przypomnijmy - mieszkańcy nie chcą budowy stacji nadawczej Polskiej Telefonii Cyfrowej, do której należy sieć Era. Maszt ma stanąć przy ulicy Szymanowskiego, zaledwie kilkadziesiąt metrów od domów.

Ludzie protestują, bo obawiają się szkodliwego promieniowania. Jak twierdzą, o inwestycji dowiedzieli się dopiero z tablicy informacyjnej na placu budowy.

ZGODNIE Z PRAWEM

Katarzyna Piechota, rzecznik prezydenta Radomia, poinformowała nas, że procedura w sprawie wydania pozwolenia na budowę stacji była zgodna z prawem.

- W tym przypadku mieszkańcy nie musieli być informowani o budowie masztu - tłumaczy rzecznik. - Takie są przepisy. Była informacja na tablicy ogłoszeń. Teraz czekamy na decyzję Sądu Administracyjnego w tej sprawie.

Na czwartek rano protestujący są umówieni z wiceprezydentem Igorem Marszałkiewiczem. Domagają się ponownego wszczęcia postępowania w sprawie budowy masztu.

NIELEGALNA BUDOWA?

- Nikt nas nie poinformował o inwestycji, a tymczasem Wydział Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego w Radomiu twierdzi, że byliśmy o tym zawiadomieni - mówi Grzegorz Kapturkiewicz. - To nielegalna budowa.

Na razie przerwano prace, teraz placu budowy pilnuje firma ochroniarska. Lada dzień robotnicy mają wylewać beton w towarzystwie 40 ochroniarzy, w obawie przed zamieszkami. Polska Telefonia Cyfrowa cały czas milczy w tej sprawie.