MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy regionu radomskiego nie chcą uchodźców

Janusz Petz [email protected]
W Radomiu tylko pięć tysięcy osób jest za referendum w tej sprawie.

Ponad 5 tysięcy mieszkańców Radomia złożyło swój podpis pod petycją domagającą się zorganizowania referendum w sprawie przyjmowania przez Polskę uchodźców. Podpisy zbiera biuro poselskie posła Roberta Mordaka.

- Mamy zamiar zebrać pół miliona podpisów, no więc to trochę potrwa. Będziemy jeszcze prowadzić akcję w kwietniu, maju. Na razie idzie to bardzo sprawnie - mówi poseł Robert Mordak. Dodaje, że akcją zajmują się wszyscy parlamentarzyści ugrupowania Kukiz’15 - razem 40 osób. Wszyscy zebrali od 3 do 10 tysięcy podpisów.

Robert Mordak od początku akcji zapewnia, że jego ugrupowanie nie ma nic przeciwko uchodźcom z Syrii i innych krajów Bliskiego Wschodu. - Uważamy jednak, że nie powinniśmy się godzić na „wciskanie nam” przez Unię tych ludzi. Polska ma swoje zobowiązania wobec Polaków, których różne losy pozostawiły gdzieś na Syberii albo w Kazachstanie. Im w pierwszej kolejności powinniśmy pomóc - powiedział Robert Mordak, dodając, że udane referendum byłoby ważną kartą w ewentualnych rozmowach na ten temat z instytucjami Unii Europejskiej.

Na stronie, gdzie można pobrać formularz dotyczący referendum trwa też głosowanie internetowe. Wzięły w nim udział do wtorku po południu 174 553 osoby. 95 procent osób biorących w głosowaniu odpowiedziało negatywnie na pytanie „Czy jesteś za przyjęciem przez Polskę uchodźców?”.

Póki co Polska w ogóle nie ma żadnego problemu związanego z ostatnią falą emigracji osób przybywających do Europy z Afryki i krajów Bliskiego Wschodu. W październiku, jeszcze przed wyborami, Polska zobowiązała się do przyjęcia w ciągu 2 lat 2 tysięcy emigrantów. Potem padały większe liczby. Cała operacja przeprowadzki do Polski uchodźców miała być utrzymywana w dyskrecji, wśród osób, które miały do nas trafić byli też mieszkańcy obozów dla uchodźców w Syrii.

- Liczby uchodźców, którzy mieli do nas trafić w pierwszej kolejności podawanych pod koniec ubiegłego roku są już nieaktualne, ale obecny rząd podtrzymał zobowiązania przyjęcia w 2016 roku 400 osób - powiedziała Ewa Piechota, rzecznik Urzędu do spraw Cudzoziemców. W styczniu podczas swojej wizyty w Radomiu premier Beata Szydło zapowiedziała, że Polska przyjmie 100 uchodźców. To jest właśnie pierwsza grupa osób, która obecnie przebywa w obozach w Grecji oraz we Włoszech i jest sprawdzana przez polskie służby. - Dziś trudno jest powiedzieć czy i kiedy dotrą oni do Polski - powiedziała Ewa Piechota. Wiadomo natomiast, gdzie „przesiedleni” z Grecji i Włoch uchodźcy trafią. Będzie to ośrodek w miejscowości Dębak koło Otrębusów lub ośrodek Linin niedaleko Góry Kalwarii.

Oba ośrodki obecnie funkcjonują i opiekują się znaczną liczbą uchodźców - między innymi z Rosji i Czeczenii.

Niegdyś kilkaset osób - głównie Czeczeńców - przebywało w radomskim ośrodku dla emigrantów. Ta placówka już jednak od lat nie działa.

Instytucje zajmujące się w Polsce cudzoziemcami domagają się, aby wyraźnie odróżniać problem uchodźców od problemu emigrantów zarobkowych. To właśnie tych ostatnich przybywa stale w Polsce. Wiadomo, że w naszym kraju obecnie pracuje kilkuset tysięcy Ukraińców. Osoby ze Wschodu mogą podejmować pracę na podstawie oświadczenia złożonego przez pracodawcę w „pośredniakach”. Tylko w ciągu roku w Powiatowym Urzędzie Pracy w Grójcu złożono 60 tysięcy takich oświadczeń.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie