Mieszkańcy Szydłowca doczekali się tymczasowych świateł przy obwodnicy

Problem pojawił się w połowie maja tego roku, kiedy ze względu na budowę trasy ekspresowej, zmieniła się organizacja ruchu na obwodnicy miasta. Zniknęły dotychczasowe światła ze skrzyżowań starej trasy numer 7 z ulicami Jastrzębską oraz Kolejową. Mieszkańcy pobliskiego osiedla oraz Szydłówka twierdzili, że będzie to zagrażało ich bezpieczeństwu, że będą musieli "skakać" między samochodami. Drogowcy argumentowali tymczasem, że montaż sygnalizacji może spowodować korki w tym rejonie. O sprawie pisaliśmy wielokrotnie na naszych łamach. Władze miasta interweniowały u wykonawcy "siódemki", firmy Dragados oraz wojewody mazowieckiego Jacka Kozłowskiego. Od momentu, gdy ze skrzyżowań zniknęły wcześniejsze sygnalizacje, na szczęście nie doszło do żadnej kolizji.

Nowe, oznakowane przejścia dla pieszych pojawiły się w innym miejscach w rejonie Jastrzębskiej i Kolejowej, ale najbardziej oczekiwanych świateł nadal nie było. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad oraz wykonawca inwestycji, biorąc pod uwagę głosy mieszkańców, zastanawiała się w tym czasie nad rozwiązaniem problemu. Już dwa tygodnie temu pisaliśmy, po rozmowie z Andrzejem Pająkiem, dyrektorem do spraw inwestycji w kieleckim oddziale GDDKiA, że istnieje duża szansa na montaż tymczasowej sygnalizacji. Potwierdzali to również przedstawiciele wykonawcy - szef kontraktu Przemysław Zieliński oraz kierownik budowy Michał Legień, którzy gościli na lipcowej sesji Rady Miasta. Aspekt społeczny zwyciężył. W tym tygodniu drogowcy zamontowali sygnalizację w dwóch kluczowych miejscach na obwodnicy. Będą one służyły im w czasie budowy ekspresówki. Mieszkańcy odetchnęli z ulgą.