Mieszkańcy Zwolenia się cieszą. Busy wracają na ulicę Moniuszki

Mieszczący się w pobliżu dworca PKS przystanek na ulicy Moniuszki decyzją władz Zwolenia został zamknięty 1 czerwca 2012 roku.

Korzystającym z niego firmom przewozowym zaproponowano zatrzymywanie pojazdów na peronach dworca, co wiązało się jednak z opłatami. Jak mówili nieoficjalnie przewoźnicy stawka wynosiła 2 złote za każdy wjazd, co narażało ich na koszty nawet kilkaset złotych miesięcznie. Bali się także, że każda ewentualna zmiana w rozkładzie wymagałaby negocjacji z PKS, któremu nie mogło zależeć na wspieraniu konkurencji.

W efekcie część firm przeniosła przystanek na teren prywatnej posesji przy ulicy Wojska Polskiego. Wydłużało to drogę z dworca PKS o około 200 metrów, a dla samych kierowców wiązało się z ryzykownym wyjazdem na drogę będącą fragment trasy numer 12.

- Pismo do firm przewozowych informujące o zamknięciu przystanku na ulicy Moniuszki wysłaliśmy kilka miesięcy temu. Byliśmy przekonani, że skorzystają oni z propozycji zatrzymywania samochodów na dworcu PKS, bo to najlepsze rozwiązanie. I mamy nadzieję, że tak się stanie - mówił nam wówczas Włodzimierz Kabus, wiceburmistrz Zwolenia.

Teraz już wiadomo, że firmy nadal nie korzystają z dworca, zaczęły natomiast ponownie korzystać z przystanku na ulicy Moniuszki. Stało się tak po podjęciu 13 sierpnia przez radnych uchwały porządkującej tę sprawę.

Ustalono w niej, że busy mogą zatrzymywać się w zatoczce pod warunkiem podpisania z gminą stosownej umowy, wywieszenia swoich rozkładów jazdy i wnoszenia opłaty 5 groszy za każde zatrzymanie się. Wpływy z opłat za korzystanie z przystanku komunikacyjnego mają stanowić dochód budżetu gminy i przeznaczone będą na remonty oraz utrzymanie urządzeń przystanku. Uchwała weszła już w życie, stary- nowy przystanek znowu działa.