Nie wiem skąd w kandydatach w wyborach parlamentarnych wzięła się nieokiełznana chęć do organizowania konferencji prasowych. Efekt jest taki, że jednego dnia jest ich kilka pod rząd albo jeszcze lepiej: dwie lub trzy o tej samej porze, a dziennikarz najczęściej jeden. Oczywiście może ktoś powiedzieć, że od tego są dziennikarze, aby biegać za kandydatami i utrwalać dla potomnych ich złotouste frazesy.
Może jestem w błędzie, ale wydaje mi się, że podczas kampanii to kandydaci powinni biegać za mediami, a nie odwrotnie.
Dlaczego nie warto więc chodzić na konferencje? Najczęściej są tam prezentowane w mniej lub bardziej zgrabnej formie rozmaite polityczne połajanki i prztyczki, do czego dzień później odnoszą się adwersarze, oczywiście na konferencji prasowej. Takie działania powodują, że brak konstruktywnej debaty o sprawach naprawdę ważnych dla regionu. Z kolei w mediach, ale tych społecznościowych regionalni kandydaci leżą niemal na całej linii, poza wyjątkami, które można policzyć na palcach jednej ręki. Są też i tacy, którzy nagle zdali sobie sprawę, że Facebook istnieje już od kilku lat i teraz na gwałt nadrabiają zaległości.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?