Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Minister od równouprawnienia upomina Radom... za dyskryminację

ik
Poszło o miejskie stypendia sportowe wypłacane w Radomiu. Zawodniczki dostają mniej niż mężczyźni.

Jakie są radomskie stypendia?

Jakie są radomskie stypendia?

Wysokość stypendiów zależy między innymi od tego, czy drużyna jest żeńska, czy męska oraz, w której lidzie występuje.
Siatkarki z Jadaru AZS Politechniki Radom z I ligi żeńskiej otrzymują 900 złotych do 2,5 złotych. Trener - 1 tysiąc złotych. Pieniędzy wystarczyło tylko dla sześciu zawodniczek.
W pierwszej lidze grają też koszykarze Klubu Sportowego "Rosa - Sport". Dostają stypendia od 1 złotych do 6,5 tysiąca złotych. Trener -1,5 tysiąca złotych. Pieniądze dostaje 10 zawodników.
Pierwszoligowe piłkarki z klubu sportowego Zamłynie dostają stypendia od 150 do 400 złotych. Trener - 350 złotych. Klub podzielił pieniądz między 17 zawodniczek
Zawodnicy Broni grającej w III lidze biorą stypendia wysokości od 400 złotych do 2,1 tysiąca złotych. Trener - 4 tysiące złotych. Pieniądze dostaje 15 zawodników.
Piłkarze Radomiaka grający także w III lidze otrzymują od 1 tysiąca złotych do 2,8 tysiąca złotych. Trener - 2 tysiące złotych. Pieniądze dostaje 14 zawodników

Uchwała o wspieraniu sportowców może być niekonstytucyjna, bo nie traktuje równo kobiet i mężczyzn - uznała minister Elżbieta Radziwszewska i poprosiła o wyjaśnienia.

- Nikogo nie dyskryminujemy, takie są realia - odpowiadają wezwani do tłumaczeń.

Nową uchwałę i regulamin stypendiów sportowych radomscy radni uchwalili w czerwcu tego roku. Niedługo po tym, ktoś poskarżył się minister do spraw równego traktowania, że w Radomiu dyskryminuje się kobiety. Przysługują im niższe stypendia niż mężczyznom uprawiającym te same dyscypliny, na tym samym poziomie rozgrywek ligowych.

MINISTER PISZE

- W sierpniu dostaliśmy pismo od minister Radziszewskiej. Pani minister oczekiwała wyjaśnień - mówi Dariusz Wójcik, przewodniczący radomskiej Rady Miejskiej.

Odpowiedź została przygotowana. Jak streszcza Dariusz Wójcik, pani minister wyjaśniono, że stypendia są wypłacane na podstawie uchwalonego przez radnych regulaminu. Ten był wcześniej konsultowany z klubami sportowymi i Radą Sportu.

- Medaliści dostają takie same stypendia bez względu na to, czy są mężczyznami, czy kobietami - mówi Dariusz Wójcik. - Różnicowanie pozostałych stypendiów nie ma na celu dyskryminowania kogokolwiek. Utrzymanie żeńskich klubów jest tańsze niż w przypadku męskich. Mniej kosztuje utrzymanie żeńskich lig. Budżety drużyn kobiecych są niższe niż męskich. Wysokość stypendiów ustalaliśmy także proporcjonalnie do nich.

TO ZA MAŁO

Dariusz Wójcik przekonuje, że gdyby panie dostawały takie same stypendia, jak ich koledzy to mogłoby się okazać, że pieniądze od miasta pokrywają koszty utrzymania drużyny.

- Nam nie chodziło o to, żeby kluby utrzymywać, tylko wspomóc - dodaje Dariusz Wójcik.
Przewodniczący zdradza, że odpowiedź przygotowana w Radomiu pani minister nie zadowoliło. 3 listopada Dariusz Wójcik poprosił wiceprezydenta odpowiedzialnego między innymi za sport Ryszarda Fałka o przygotowanie kolejnego pisma.

- Spodziewam się odpowiedzi na dniach - mówi Dariusz Wójcik.

Ryszard Fałek też podkreśla, że nie ma mowy o dyskryminacji. Różnice dotyczą tylko gier zespołowych. Wynika to między innymi z popularności dyscypliny, liczebności lig, budżetów klubów, kosztów ich utrzymania lig, w przypadku mężczyzn są one wyższe.

- Jeśli minister sprawi, że koszty w męskiej lidze piłkarskiej będą niższe my będziemy mogli zmienić system stypendiów w Radomiu - mówi Ryszard Fałek.

W sprawie stypendiów napisała minister od równego traktowania. Ale głos w tej sprawie zabrał też między innymi Robert Grzanka, dyrektor Jadar AZS Politechnika Radom - żeńskiej druzyny siatkarskiej. On też w piątek wysłał pismo do przewodniczącego Rady Miejskiej, wiceprezydenta Fałka i radnych.

- Dysproporcje w podziale stypendiów są olbrzymie - uważa Robert Grzanka. - Mamy pierwszoligową drużynę żeńska. Średnie stypendium na zawodniczkę to 950 złotych. Mnie pieniędzy wystarczyło dla sześć stypendium. Dla pierwszoligowej drużyny męskiej ta średnia to 2,7 tysiąca złotych.

Robert Grzanka, dyrektor Jadar AZS Politechnika Radom: Organizacja wyjazdu kobiet i mężczyzn na zawody jest dokładnie taka sama. Kobiety nie mają tańszych hoteli, czy posiłków. Sędzia bierze takie same pieniądze za mecz mężczyzn i kobiet. Jak można mówić o niższych kosztach. Stypendia dyskryminują nie tylko kobiety, ale też dyscyplinę i klub. Nie chcemy, żeby miasto wydawało na stypendia więcej niż dotychczas, ale żeby pieniądze podzieliło sprawiedliwiej.

Dariusz Wójcik, przewodniczący Rady Miejskiej w Radomiu: Uchwałę i regulamin stypendialny analizował nadzór prawny wojewody, który mógłby stwierdzić naruszenie przepisów. Nic takie się nie stało. Wystąpienie pani mister Radziweszkiej traktujemy, jako opinie i pytania, które chcemy wyjaśnić. Moim zdaniem pani mister nie zna się na sporcie. Nie wie więc, że koszty utrzymania i prowadzenia drużyn żeńskich i męskich są diametralnie różne. Tak funkcjonuje sport.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie