Miss Opatowa i Klimontowa bez tajemnic. Piękno niejedno ma imię (zdjęcia)

Kasia w październiku zacznie studia na farmacji i próbuje oswoić czekające je zmiany. Agnieszka jest na grafice. To jej hobby, pasja, ale także praca. Obie ostatnio wzięły udział w wyborac
h Miss Lata, jedna w Opatowie, druga w Klimontowie i każda z nich zdobyła tytuł najpiękniejszej.

Kasię Chodorek poznaliśmy przed rokiem. Wtedy zadebiutowała w konkursie Miss Lata i nawet w finale zdobyła dwie szarfy. W tym roku znów spróbowała swoich sił podczas wyborów w Opatowie.

KASIA CHODOREK - CZAS ZMIAN

- Rodzice bardzo mnie namawiali, bym ponownie wystartowała, zwłaszcza mama, a jak już ona coś postanowi to tak musi być - śmieje się Kasia.

Kasia znów poczuła smak zwycięstwa, ale jak podkreśla dla niej konkurs miss to przede wszystkim zabawa. Teraz jej głowę zaprzątają myśli o tym, co wydarzy się w ciągu nadchodzących miesięcy, zastanawia się jak będzie wyglądał najbliższy rok. To czas ważny i przełomowy w jej życiu, ponieważ zaczyna studia. Będzie studiowała farmację na Uniwersytecie Medycznym w Łodzi.

- Medycyną interesuję się od najmłodszych lat. Już w podstawówce wiedziałam, że z nią chcę związać przyszłość - wyjaśnia. - W liceum wybrałam profil medyczny i tu już ukierunkowałam swoją naukę pod kątem studiów.

Kasia wybrała farmację, ale dopuszcza też możliwość, ze po pierwszym roku przeniesie się na kierunek lekarski lub lekarsko-dentystyczny.

- Kierunek lekarski jest bardzo ciekawy i nie ukrywam, pociąga mnie, ale z drugiej strony jestem świadoma ogromnej odpowiedzialności, jaką niesie za sobą ten zawód. Boję się, że może mnie przerosnąć świadomość, że w moich rękach spoczywa ludzie życie. Ale kto wie, może to się zmieni - dodaje.

Miniony rok szkolny był dla niej pracowity. Do matury byliśmy przygotowywani już od pierwszej klasy liceum, ale ostatni rok rzeczywiście był bardzo intensywny pod względem nauki. Na szczęście udało mi się zdać maturę, choć moim zdaniem była bardzo trudna - przyznaje.

Teraz ma zasłużone, długie wakacje. Pogoda pokrzyżowała jej plany wyjazdu, ale Kasia i tak nie narzeka. Słoneczne dni, w towarzystwie bliskich wykorzystuje na spontaniczne wyjazdy. Nie zabrakło jej także we wtorek, kiedy wybieraliśmy miss w Klimontowie. To właśnie tu zdobyła swój pierwszy tytuł miss. W tym roku w jej ślady poszła Agnieszka Dudzicz.

AGNIESZKA DUDZICZ - PAMIĄTKA Z WAKACJI

Agnieszkę do udziału w wyborach Miss Klimontowa namawiała cała rodzina. - To był prawdziwy spontan - śmieje się. - Wypełniłam zgłoszenie jakieś 15 minut przed rozpoczęciem zabawy. Dostałam numer "siódmy". Przyznaję, że przez chwilę pomyślałam, że może przyniesie mi szczęście, no i rzeczywiście tak się stało. Podeszłam do konkursu zupełnie na luzie. Dopiero przy ogłaszaniu wyników i wręczaniu nagród zdałam sobie sprawę, że to coś więcej.

Jeszcze następnego dnia po konkursie telefon Agnieszki nie milkł. Znajomi dzwonili, słali smsy z gratulacjami. A pomyśleć, że nigdy wcześniej nie interesowała się konkursami piękności. - Miałam tylko kilka sesji fotograficznych, które robili moi koledzy fotografowie, ale one były zupełnie prywatne - wyjaśnia.

Nowo wybrana Miss Klimontowa na co dzień mieszka na Śląsku. W Góry Świętokrzyskie, do Szymanowic Górnych przyjechała na wakacje, do rodziny. Jej także wypoczynek się przyda, bo Agnieszka to prawdziwa kobieta pracująca.

- Studiuję grafikę w Śląskiej Wyższej Szkole Informatycznej w Chorzowie - wyjaśnia. - Wcześniej skończyłam liceum plastyczne i chciałam, żeby moje dalsze kształcenie było związane ze sztuką. Wybrałam grafikę. To jest to, co lubię i w czym się spełniam.

Agnieszka pracuje jako grafik freelancer. Ma swoją stronę internetową, na której zamieściła próbkę swoich pomysłów.

Grafika to nie jedyna jej pasja. Interesuje się także psychologią. Kiedyś nawet myślała o jej studiowaniu, ale zwyciężyła sztuka. Agnieszka jest także zaprzeczeniem typowego komputerowca. Chętnie aktywnie spędza czas. Jej ulubione dyscypliny to fitness i snowboard.