Rodzinna smykałka
Smykałkę pedagogiczną, jak mówi pan Marcin, bez wątpienia odziedziczył po swojej mamie, która była nauczycielką. - Bardzo podobała mi się jej praca w szkole, więc postanowiłem ją przenieść na inny grunt, nauki jazdy - dodał Marcin Sygocki.
Pomysł na zostanie instruktorem nauki jazdy pojawił się przypadkiem. - Obudziłem się pewnego ranka i powiedziałem mojej żonie, że bardzo dobrze czuję się jako nauczyciel i zrobię sobie uprawnienia instruktora. Pojechałem do Radomia i tam zapisałem się na kurs. Tak się zaczęło - mówi pan Marcin.
Prawo jazdy kategorii B posiada od dwudziestu trzech lat. Był instruktorem jazdy w jednej z kozienickich szkół. - Później wyglądało to tak, że było bardzo dużo chętnych, którzy zapisywali się do szkoły, aby współpracować tylko ze mną. Widziałem, że wykonując swoją pracę dobrze, a także mając pozytywny odzew u ludzi mogę otworzyć swój własny ośrodek - dodał Pan Marcin.
Wielu kursantów zdaje
Szkoła jazdy Pana Marcina od trzech lat ma największą zdawalność w powiecie kozienickim. Dwa lata temu zdawalność egzaminu podopiecznych Pana Marcina za pierwszym podejściem wynosiła rekordowe 72 procent.
Podczas udzielania kursów pan Marcin nieraz spotkał się z różnymi historiami.
- Miałem taką kursantkę, nie należała do najlepszych. Potrafiła mylić gaz z hamulcem. Z nią było takie szczęście, że co by nie zrobiła to wychodziliśmy z tego cało. Pewnego razu wracaliśmy z Radomia z małą prędkością. Skręciła delikatnie kierownicą w prawo, gdzie było pobocze i dodała gazu. Obróciło nas o 180 stopni i wsunęło bokiem w działkę przy trasie. Kursant, który siedział z tyłu złapał się dachu i wykrzyczał: „Już myślałem, że będziemy na dachu!” - wspomina pan Marcin.
Największą satysfakcję w pracy instruktora daje panu Marcinowi fakt nauczenia kogoś jazdy z głową, kiedy kursant myśli podczas kierowania pojazdem. Z czym mają największy problem kursanci? - Zdecydowanie łuk i parkowanie - dodaje pan Marcin.
Główne zainteresowanie w życiu Pana Marcina to rodzina. Jest szczęśliwym mężem i ojcem pięcioletniej córki. Niegdyś wędkarstwo stanowiło jego największą pasję. Teraz dużo podróżuje. Lubi wyprawy między innymi na Ukrainę, czy Litwę. Wymarzonym samochodem Pana Marcina jest Mercedes C63 AMG.
Soleo w radomskim klubie Explosion . Zobacz zdjęcia
MASZ CIEKAWĄ INFORMACJĘ, ZROBIŁEŚ ZDJĘCIE ALBO WIDEO?
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego?
PRZEŚLIJ WIADOMOŚĆ NA [email protected] lub Facebook.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
ZOBACZ TEŻ: Nieudane wakacje? Masz prawo do reklamacji!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?