Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Młoda dziewczyna wpadła do pięciometrowej dziury w zrujnowanej hali

Piotr KUTKOWSKI [email protected]
Łukasz Wójcik
Wypadek w niedokończonym budynku przy ulicy Zbrowskiego w Radomiu.

Rudera straszy od lat

Budynek, w którym doszło do wypadku został zbudowany w latach osiemdziesiątych. Nigdy nie został dokończony. Miała w nim powstać hala sportowa z widownią i zapleczem, w planach był też basen.
W 2003 roku obiekt wraz działką kupiła firma Jadar za ponad 600 tysięcy złotych. Jej właściciel zapowiadał powstanie hali sportowej, basenu i gabinetów odnowy biologicznej. Z tych planów jednak nic nie wyszło.W 2005 roku właściciel przedsiębiorstwa wystawił nieruchomość na sprzedaż. W 2008 roku odkupiło ją miasto za 2,5 miliona złotych. Obecnie planuje powstanie tam hali sportowej, która ma powstać do 2014 roku.

18-letnia dziewczyna wpadła w poniedziałek do pięciometrowego zagłębienia w zrujnowanej, niedokończonej hali w pobliżu Radomiaka. Doznała urazu kręgosłupa, wydobywali ją strażacy.

Dawny obiekt Radomiaka od kilku lat jest znowu własnością miasta. Władze Radomia planują w tym miejscu po wyburzeniu starych murów wybudować nową halę sportowa. Na razie jednak budynek z czerwonej cegły i betony straszy już swym wyglądem od wielu lat. Pomimo, że teren otacza ogrodzenie a sam budynek został zabezpieczony blachami to i tak stanowi on miejsce spotkań rożnych osób.

STRAŻACY NA POMOC

Dochodziło tam już do zabójstwa i wypadków, tym razem kolejny z nich miał miejsce w poniedziałek, około godziny 13, kiedy to do dołu o głębokości około pięciu metrów wpadła 18-latka. Na pomoc wyruszyli jej strażacy.

- Dziewczyna skarżyła się na ból kręgosłupa, dlatego strażacy pod zejściu do niej przymocowali ją do deski i dopiero wtedy razem z nią ją wyciągnęli. Potem 18-latkę zabrało pogotowie. Prawdopodobnie doznała urazu kręgosłupa - mówił nam Łukasz Szymański, rzecznik radomskich strażaków.

Na razie nie wiadomo, jak na tym terenie dziewczyna się znalazła oraz co tam robiła. Wiadomo, że przed wejściem tam ostrzegają tabliczki informujące także o zagrożeniach.

Katarzyna Piechota-Kaim, rzecznik prezydenta Radomia przyznała w rozmowie z nami, że ten teren nie jest strzeżony przez ochroniarzy, ale jak stwierdziła istniejące zabezpieczenia powinny być wystarczającym ostrzeżeniem.

Według Piotra Stępnia, rzecznika Straży Miejskiej w Radomiu strażnicy patrolując to miejsce niejednokrotnie musieli tam interweniować.

- Pomimo przestróg korzystają tego miejsca bezdomni, również młodzież. Niejednokrotnie wiąże się to ze spożywaniem alkohol. Należy pamiętać, że ktoś przebywając w tym miejscu przebywa tam nielegalnie i tym samym naraz się na kary - stwierdził.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie