Na portalu www.echodnia.eu rozgorzała wczoraj gorąca dyskusja po śmiertelnym wypadku na przejściu dla pieszych koło kościoła we Wsoli. Okazuje się, że w tym miejscu jest wyjątkowo niebezpiecznie. Między innymi dlatego, że nie działają latarnie uliczne.
Do wypadku doszło w poniedziałek po godzinie 18. 30-letni kierowca opla vectry potrącił 23-letniego pieszego, który zginął na miejscu. Policjanci ustalili, że młody mężczyzna przebiegał przez pasy na czerwonym świetle.
CIEMNOŚCI
Mieszkańcy miejscowości nie usprawiedliwiają prawdopodobnej winy pieszego, jednak wskazują na istotny problem, który wpływa na bezpieczeństwo wielu osób, codziennie pokonujących ruchliwą trasę.
- Po zapadnięciu zmroku panują tutaj egipskie ciemności, bo nikt nie poczuwa się do pokrywania kosztów za oświetlenie jezdni. Kierowcy zbliżający się do pasów nie są w stanie dostrzec pieszego - mówi pan Leszek, którego spotkaliśmy przy przejściu obok kościoła we Wsoli.
CO DALEJ?
We wtorek w sprawie sporu ciągnącego się pomiędzy Urzędem Gminy w Jedlińsku, a Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad skontaktowaliśmy się z wójtem.
- Problem nadal nie został rozwiązany, ponieważ, tak jak wiele innych gmin, nie wyrażamy zgody na ponoszenie opłat za oświetlenie drogi krajowej. Wystąpiliśmy do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad o przekazanie szczegółowych informacji na temat kosztów utrzymania czterystu latarń i nadal nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Według naszych ustaleń, jest to wydatek rzędu 500 tysięcy złotych rocznie - mówi Wojciech Walczak, wójt gminy Jedlińsk.
Przyznaje otwarcie, że gmina po prostu nie ma na to pieniędzy. - Taką sumę płacimy rocznie za oświetlenie naszych wszystkich dróg. Mamy ograniczony budżet, więc pół miliona złotych jest dla nas znacznym obciążeniem finansowym - dodaje Wojciech Walczak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?