Młodzi nauczyciele z regionu radomskiego czekają w kolejce do Krajowego Rejestru Karnego. Muszą dostarczyć... zaświadczenie o niekaralności

O problemie dotykającym głównie młodych nauczycieli dowiedzieliśmy się od pani dyrektor jednej z Publicznych Szkół Podstawowych pod Radomiem. Pani dyrektor zastrzegła swoje nazwisko dodając, że problem nie dotyczy tylko jej szkoły, ale i wszystkich szkół, ośrodków wychowawczych, pracowników internatów, czy przedszkoli z terenu dawnego województwa radomskiego.

- Od 1 września chcę zatrudnić młodą nauczycielkę, która ma rozpocząć po studiach pracę w mojej szkole. Jednak brakuje jej podstawowego dokumentu: zaświadczenia o niekaralności. I tu jest problem, bo taki dokument w całym regionie wydaje tylko sąd w Radomiu. Tam ta młoda nauczycielka dowiedziała się, że sąd wydaje tylko 30 numerków dla chętnych na jeden dzień. Oznacza to, że nauczycielka będzie czekać tygodniami na dokument, a ja nie mogę, bez uprawnień, zatrudnić tej pani w szkole – nie kryje żalu dyrektorka podstawówki.

Rzeczywiście, każdy nauczyciel, rozpoczynając pracę, lub wracając do nauczania dzieci po przerwanej pracy w szkole, powinien dostarczyć zaświadczenie z Krajowego Rejestru Karnego. Dotyczy to wszystkich nauczycieli - stażystów, nauczycieli kontraktowych, mianowanych, dyplomowanych, z którymi nawiązuje się stosunek pracy na podstawie umowy o pracę.
Dyrektorzy szkół tłumaczą, że nowozatrudniani nauczyciele nie mogą wcześniej dostarczyć takich zaświadczeń o niekaralności, powiedzmy w czerwcu, czy lipcu, bo konkretne oferty pracy są znane dopiero na kilka tygodni przed nowym rokiem szkolnym.

- Istotnie, w regionie radomskim jest tylko jeden Punkt Informacyjny Krajowego Rejestru Karnego. Działa on przy Sądzie Okręgowym w Radomiu, przy ulicy Warszawskiej 1. Każdego roku, przed pierwszym września, zauważamy większą ilość petentów, w tym głównie nauczycieli, ale te kolejki znikają po pewnym czasie – wyjaśnia sędzia Arkadiusz Guza, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Radomiu.