Młodzież z Rozwad w gminie Gielniów, z Publicznej Szkoły Podstawowej, mieli niecodzienną lekcję historii
Nauczyciele i uczniowie z Publicznej Szkoły Podstawowej w Rozwadach wybrali się do Lasów Przysuskich, gdzie niegdyś znajdowała się partyzancka wieś – Stefanów. Tam uczniowie oddali hołd żołnierzom Armii Krajowej, którzy przed laty stoczyli tu bitwę z Niemcami. Dowiedzieli się też, jak tragiczne losy spotkały mieszkańców Stefanowa.
Mieszkańcy tej partyzanckiej miejscowości drogo zapłacili za swój patriotyzm. Dziś po wsi nie ma już śladu, jest tylko niewielka tablica przypominająca o istnieniu miejscowości. Na dawnych drogach wiejskich porasta dziś las. Uczniowie z Rozwad chcieli poznać historię tego miejsca i losy okolicznych wsi.
Stefanów jest tylko symbolem walki o niepodległość. Żyjący jeszcze mieszkańcy, kombatanci przypominają, że w odwecie za opór akowców w czasie II wojny światowej hitlerowcy spalili trzy wsie w rejonie Gielniowa: Gałki, Stefanów i Budy.
Po raz pierwszy Stefanów ucierpiał 26 września 1944 roku. W tym rejonie Niemcy zorganizowali pod kryptonimem „Waldkater” wielką obławę na oddziały Armii Krajowej. Została tu stoczona całodniowa krwawa bitwa.
W styczniu 1945 roku na teren powiatu przysuskiego wkroczyli bolszewicy. Pod koniec 1945 Stefanów był już odbudowany.
W latach 50-tych mieszkańców Stefanowa, Bud, Gałek i wielu innych miejscowości spotkał kolejny cios. Pewnego dnia zajechały, tak jak za Niemca, wojskowe budy z uzbrojonymi w pepesze funkcjonariuszami Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Tereny, na których znajdowały się umęczone wsie, upatrzono sobie pod rozbudowanie poligonu wojskowego Barycz. Traktorami i czołgami unicestwiono po raz drugi z trudem odbudowane domostwa, wyrównano teren. Pola obsadzono drzewami. Z czasem drzewka w ogrodach przydomowych zdziczały, drogi i działki porosły zielskiem.