- Lubię wyszywać, szydełkować i pomyślałam, ze moje rękodzieła doskonale nadają się na licytację - powiedziała mieszkanka Radomia.
Mąż pani Natalii - Marcin Gręda dodaje, że jego żona wyszywa nawet podczas oglądania telewizji.
- Sprawnie potrafi to robić, a przy tym naprawdę jest dla niej relaksem - mówi pan Mariusz.
Jak dodaje pani Natalia, wyszywać i szydełkować nauczyła się od swojej mamy. Zaczęła haftować jeszcze w dzieciństwie, a od około 11 lat stało się to już jej prawdziwą pasją.
- Każdego dnia haftuję. Pomysły na wzory wyszukuję w gazetach, w pismach poświęconych wyszywaniu. Czasami też zobaczę gdzieś ciekawy wzór, lub sama wymyślę coś oryginalnego i staram się to wykonać możliwie jak najładniej - mówi Natalia Greda.
Dzięki "złotym rękom" pani Natalii w domu państwa Grędów powstały wyszywane obrazy, poduszki, serwetki, czy obrusy.
- Potrafię wyhaftować wzory nawet na takich dodatkach, jak krawaty. Trzeba przyznać, że są to jedyne w swoim rodzaju krawaty i nie ma takich drugich na świecie - uśmiecha się pani Natalia.
Radomianka przekaże do sztabu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy kilka swoich rękodzieł.
- Mam nadzieję, że pieniądze z licytacji pomogą w leczeniu dzieci, bo taki jest cel Orkiestry - mówi mieszkanka Radomia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?