Mnóstwo różności na targu w Wierzbicy w niedzielę 23 czerwca. Letnie sukienki, podkoszulki, buty, skarpety, staniki i inne

Bluzki, spodenki, swetry, buty cieszyły się wzięciem wśród klientów, którzy w niedzielę 23 czerwca odwiedzili targ w Wierzbicy pod Radomiem. Byli też chętni na zakup firan, mebli, czy dywanów.

Zobacz zdjęcia:

Jak co tydzień do Wierzbicy na zakupy przyjechali mieszkańcy okolicznych miejscowości, ale też Radomia, czy powiatu szydłowieckiego. Poszukiwane były ubranka dla dzieci na wakacje. Od rana widać tam duży ruch, przyjeżdża wielu klientów z różnych miejscowości. Wielotysięczna rzesza klientów świadczy, że ludzie chcą handlu w niedzielę, a paradoksem jest choćby to, że klienci parkują swoje samochody pod nieczynnym dyskontem, tuż przy otwartym targowiskiem.

- Jedną z najgłupszych decyzji polityków było zamknięcie sklepów w niedzielę. Tu widać jak na dłoni, że ludzie lubią robić zakupy – mówił jeden z handlarzy.

Rzeczywiście - sklepy są wszędzie zamknięte, ale w niedzielę zakupy można zrobić właśnie na targowisku w Wierzbicy. Są tam oferowane artykuły spożywcze, warzywa, owce, ciasta, chleby. Można zamówić pizzę, czy zapiekankę.

Największą część targowiska zajmują stragany z odzieżą. W niedzielę królowały letnie kreacje. W Wierzbicy można było skompletować całą garderobę dla rodziny, bo były też stragany z bielizną, torebkami, rajstopami, koszulami czy paskami.
Na targu w Wierzbicy można także kupić wyposażenia domu, od mebli przez dywany, po firanki. na miejscu jest też możliwość zamówienia na przykład rolet czy żaluzji. Są garnki, termosy, zastawy stołowe, obrusy, pościel, koce, czy obrazy na ściany.

Zobacz co można było kupić:

Czytaj także: