Morderstwo i gorący romans, czyli co czytamy w wakacje

Ulubioną wakacyjną autorką jest Katarzyna Bonda. Ale na topie są też powieści sensacyjne Mariusza Zielke i kryminały milicyjne Ryszarda Ćwirleja. Panie chętnie sięgają po powieści obyczajowe Katarzyny Michalak czy Izabelli Frączyk. Coraz większą popularnością cieszą się książki polskich autorów. Nadal też czytane są skandynawskie kryminały, chociaż zachłyśnięcie się popularną erotyką w stylu „50 twarzy Greya” czytelniczki mają już za sobą.

Jak twierdzą bibliotekarze, wakacyjne gusta Polaków od lat niewiele się zmieniają. - Dzieci biorą na wakacje bajki, dorośli lżejsze książki - mówią. - Chętnie czytane są sensacje, kryminały, romanse i polskie książki obyczajowe.

Początek wakacji to czas, gdy uczniowie z pobliskich szkół oddają lektury. Na wakacje często nic nie biorą. - Dzieciaki mało czytają. Gdy są małe chętnie przychodzą z rodzicami wypożyczyć książki dla maluchów. Ale przestają czytać, gdy idą do szkoły - uważają bibliotekarze. Nie mają jednak wątpliwości, że kiedyś w życiu do bibliotek powrócą.

Alicja Śliwa, kierownik Wypożyczalni Głównej Miejskiej Biblioteki Publicznej w Radomiu potwierdza, że czytelnicy pytają teraz o szwedzkie kryminały.

Ale oprócz lektur lżejszych i sensacyjnych coraz więcej czytelników interesuje też historia Radomia. Alicja Śliwa zauważa, że to zainteresowanie zwiększają spotkania z autorami. Niedawno gościem biblioteki była Monika Sznajderman a w Muzeum Gombrowicza we Wsoli jej mąż Andrzej Stasiuk. Teraz czytelnicy chcą dokładniej zapoznać się z książkami obojga. Pytają zwłaszcza o „Fałszerzy pieprzu”, historię rodziny autorki w której poczesne miejsce wypełnia opowieść o jej radomskich korzeniach. Są w tej książce dwie rodzinne opowieści: pierwsza, żydowska, o rodzinie ze strony ojca. I druga, polsko-ziemiańska, o krewnych matki.

Po spotkaniu z Markiem Krajewskim, czytelnicy pożyczają jego kryminały, których akcja dzieje się we Wrocławiu oraz Lwowie. Minęła moda na książki Zygmunta Miłoszewskiego. Ale jeśli przyjedzie do Radomia, moda wróci.

- W księgarniach ludzie kupują nowości - mówi Monika Czuchwicka z radomskiej księgarni „Sonet”. - Wśród nich -na przykład, nową powieść Pauli Hawkins „Zapisane w wodzie”. Autorka słynnej „Dziewczyny z pociągu” opisuje tym razem małe miasteczko a w nim toksyczne relacje w tej niewielkiej społeczności. Ale zdaniem naszej rozmówczyni, radomianie pytają też o sensację i kryminały, a kobiety także o literaturę obyczajową.

W księgarniach klienci najczęściej wybierają na wakacje książki w promocji lub pakietach. To literatura lekka, do której się już nie wraca, więc cena gra dużą rolę. Jednak z roku na rok wakacyjnych książek sprzedaje się coraz mniej.

Księgarnie zarabiają w sezonie na przewodnikach i mapach. Ludzie kupują przewodniki nawet do bardzo egzotycznych miejsc. Latem rośnie też zainteresowanie e-bookami. Zaletą jest to, że nie obciążają bagażu.

Zobacz także: Jarosław Kret w Ziemi świętej - spotkanie autorskie w nowej radomskiej bibliotece na Ustroniu.