Motocykliści urządzają w nocy wyścigi aleją Grzecznarowskiego

Mieszkańcy mają już dość. - To już kolejne lato, kiedy nie możemy spać po nocach, bo tak szaleją - pisze do nas jeden z mieszkańców osiedla. - Przecież to nie tor wyścigowy, a codzienny hałas jest nie do wytrzymania.

NOCNE RAJDY

Motocykliści urządzają sobie wyścigi alei Grzecznarowskiego od ronda przy Słowackiego aż do Dowkonta.

- Zaczyna się codziennie koło 18 przy ogródku piwnym przed Stokrotką - relacjonuje nasz rozmówca. - Potem są popisy jazdy na jednym kole i sprawdzanie, który szybszy. Wszystko między samochodami oczywiście. I tak do rana.

Nocne rajdy są dla mieszkańców sąsiednich bloków bardzo uciążliwe. - Już nerwowo nie wytrzymujemy, musimy wstać rano do pracy. A poza tym są dzieci, osoby starsze i schorowane, należy się im odrobina spokoju - denerwuje się mężczyzna.

POLICJA NIE REAGUJE

Jak twierdzą mieszkańcy, wielokrotnie już interweniowali w tej sprawie na policji. - Policja jednak nie reaguje - mówi nam jeden z mieszkańców Ustronia. - W końcu jak raz przyjechali to powoli objechali plac przed Stokrotką, popatrzyli na stojące maszyny i nawet się nie zatrzymali. Pojechali sobie i zameldowali, że jest spokojnie i nic się nie dzieje. A kilka minut po tym motocykliści znowu wsiedli na swoje maszyny, by umilać nam życie. A ten ryk motorów na pewno słyszą w pobliskim posterunku przy Świerkowej tylko, dlaczego nic nie robią? Czekają na poważny wypadek?

POLICJANCI PATROLUJĄ

Jak nas poinformował Rafał Jeżak z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji w Radomiu aleja Grzecznarowskiego jest jedną z ulic, gdzie policja otrzymuje zgłoszenia o szybko jeżdżących motocyklistach. - Takie zgłoszenia mamy też na przykład z ulicy Chrobrego, dlatego te miejsca patrolują policyjni motocykliści, którzy szczególną uwagę zwracają na motocyklistów oraz jeżdżących na skuterach.