Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na Borkach w Radomiu rusza sezon kąpielowy! Rozmowa z ratownikiem

Antoni Sokołowski
Paweł Stefański, ratownik znad zalewu w Toporni.
Paweł Stefański, ratownik znad zalewu w Toporni. fot. Antoni Sokołowski
O ostrożności nad wodą i bezpiecznym plażowaniu na brzegach zalewów i rzek rozmawiamy z Pawłem Stefańskim, radomskim ratownikiem.

W najbliższą sobotę oficjalnie ruszy sezon kąpielowy na zalewie na Borkach w Radomiu, a wkrótce na innych akwenach. Już teraz wiele osób odpoczywa nad wodą. O czym trzeba pamiętać, gdy pójdziemy nad zalew?

- W upalne dni, a takie już są w tej chwili, na brzegu przebywa nieraz kilkaset osób. To prawdziwy tłum. Gdy jest naprawdę dużo ludzi nad wodą, to jeden ratownik nie przypilnuje wszystkiego i wszystkich. Zwykle wtedy na brzegu czuwa dwóch, trzech, albo i więcej ratowników. Ja pracuję nad zalewem w Toporni pod Przysuchą. To nie jest taki mały zalew. Tam mamy podzielony teren na sektory. Każdy ratownik dokładnie pilnuje swego sektora, sprawdza, czy nie ma jakiegoś zagrożenia. Przyglądamy się pilnie, jak zachowują się kąpiący.

Jednym słowem ratownik ma co robić, musi być czujny przez cały dzień.

- Oczywiście. Kąpielisko jest dość wielkim obszarem, a ludzie różnie się zachowują. Nie wszyscy sa rozsądni. Ratownik musi sprawdzać, czy nie ma jakiegoś zagrożenia.

Jakie są główne przyczyny utonięć?

- Od lat przyczyny tragedii zostają te same. Są główne trzy powody utonięć: kąpiel w niestrzeżonych miejscach, brawura, oraz alkohol. Od razu trzeba dodać, że nie radzę kąpać się w miejscach niedozwolonych. Tam - co oczywiste - nie ma żadnego ratownika. Nikt nam nie przyjdzie z pomocą, a sami kąpiący zbyt często przeceniają swoje siły. Z kolei na oficjalnych plażach zauważyłem, że brawura jest częstą przyczyną kłopotów. Dotyczy to zwłaszcza młodych osób. Jeszcze nie wiedzą, że można przecenić swoje siły. Myślą, że skoro potrafią pływać, to poradzą sobie na dłuższym dystansie. Nieraz młodzi ludzie zakładają się między sobą, że przepłyną z jednego brzegu na drugi i na środku zalewu widzą, że nic z tego i wtedy zaczynają tonąć. Dobrze, jeśli jest ratownik i może przyjść z pomocą. Są też tacy, którzy nagle chcą zaimponować rówieśnikom, że potrafią skakać na główkę. To absolutnie nierozsądne, bo jeden tylko taki skok może skończyć się połamaniem kręgosłupa i kalectwem.

O czym zapominają ludzie, gdy wchodzą do wody?

- Olbrzymią przyczyną nieszczęść nad wodą jest alkohol. Wystarczy, że wypoczywający wypiją sobie za dużo i zaczynają się problemy.

Przecież tyle mówi się o zgubnym wpływie alkoholu?

- Ale to wciąż nie dociera do wielu osób. Myślą, że skoro wypiją piwko, czy dwa, to nic im nie będzie. Zdarza się przecież, że nad wodę wybiera się grono młodych ludzi i już od początku planują picie piwa nad wodą. A to błąd, zwłaszcza, gdy na dworze jest gorąco i alkohol szybciej uderza do głowy. Po piwo sięga zbyt wielu młodych ludzi, a obserwuję, że coraz więcej dziewczyn pije piwo. Mają słabsze głowy, a to już pierwszy krok do nieszczęścia. Żadna z tych osób wcześniej się nie zastanowi, że piwo, to też alkohol i tak samo jak wódka potrafi ścinać z nóg. Piwo można zostawić na wieczór, w barze, a nie zabierajmy go nad wodę.

Co pan robi z pijanymi osobami na plaży?

- Takim ludziom nie mogę zabronić picia, ale trzeba przemawiać im do rozsądku, apelować o rozwagę. Gdy taka osoba wchodzi z piwem na plażę - mogę go też wyprosić. Jednak to niekoniecznie da dobre rozwiązanie, bo taka osoba może sobie pójść dalej i gdzieś tam wypić w krzakach. Na to nie mam wpływu.

A co z tymi, którzy nie umieją pływać, a chcą wziąć lekcje?

- Nie ma żadnego problemu z nauką pływania. W Radomiu są wprowadzone lekcje pływania i dzięki temu wiele dzieci już nie boi się wody. To dobrze, bo potem mogą pojechać powiedzmy na kolonie i cieszyć się z wypoczynku nad wodą. Pływać mogą się nauczyć także dorośli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie